Witam!
Zakupiłem Vectrę B 1999r 2.0 DI 16v w niedzielę. Wróciłem nią do domu ponad 100km (śr. 100km/h) bez żadnych przeszkód. Auto paliło na dotyk całe południe, w nocy i następnego dnia. Zrobiłem nią ok. 220km przez 2 dni. Wszystko było ok. w poniedziałek wieczorem nią wróciłem do domu. Zobaczyłem że zapasowy kluczyk zamyka drzwi (z pilota), a rzekomy długotrwały poprzedni użytkownik mówił, że nie ma takiej opcji ten model
![Rolling Eyes :roll:]()
w nocy była ulewa, auto stało na deszczu. następnego dnia rano wsiadłem i odkodowałem radio, bo było zakodowane mimo posiadania klucza co mnie zdziwiło. następnie chciałem auto odpalić i nic.
Rozrusznik kręci kręci a vectra nic. Odłączyłem aku i podłączyłem z powrotem z nadzieją że to coś da. Nic.
Czy mogła to być wina odkodowania radia, co spowodowało usterkę elektryki- zwarcie itp?
Czy może pilotem włączyłem jakiś immobiliser? (handlarz który rzekomo nią jeździł 2 m-ce mówił że go nie ma i z autem nie miał nigdy takiego problemu.
Czy może wg. częstych odpowiedzi jest to zapowietrzenie?
Wcześniej auto paliło na dotyk a tu nagle nic.