Witam, mam problem z moją viki - obawiam się, że poważny.
Wczoraj, kiedy zjechalem z autostrady zaczęły szaleć mi obroty - po wciśnięciu sprzęgła obroty skakaly z 1000 do 2000, gwałtownie cały czas, od razu po zejściu podakakiwaly. Myślałem że się przygrzala, jechałem dość szybko przez odcinek 30km. Dałem jej odpocząć jakieś 20 minut po czym odpaliłem i z obrotami było bez zmian. Parę razy przytrzymalem na 3-3.5k obrotów przez 2-3 sekundy. Przez ten czas Vectra zdążyła zadymić najbliższą okolice białym dymem o zapachu podobnym do palonej gumy(?), wpadłem w szok, bo do tej pory jedyne co z wydechu wylatywało to para na zimnym. Po podniesieniu maski lepiej nie było. Dym łączenia kolektora wydechowego z wydechem(palący się olej, jak podejrzewam), oraz wyciek spod pokrywy zaworów. Mam filmik z Dzisiejszego odpalenia na zimnym silniku.
[Aby zobaczyć film musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
Myślicie, że mogło stać się coś poważnego z silnikiem? Co powinienem sprawdzić? Parę osób zasugerowało, że to koniec.
// chodzi o vectre B 1.8 16v x18xe1 1999r