Miałem podobnie jak kolega w mojej A6 2.5TDi .... auto ładnie jeździło wszystko gut, turbina po regeneracji, wracam sobie z wczasów a tu d..a auto idzie tylko do 2tys obr. Turbo uciekło.... Po kilkunastu wizytach w Autoryzowanych serwisach ... powtarzam w Autoryzowanych, pojechałem do "naszego" magika w mieście który zajmuję się od 126p po lexusy. I co się okazało ku mojemu zdziwieniu... znalazł przyczynę w godzinkę. Okazało się że "kostka" od turbo wypadała, miała pęknięte dwa bolce i na większych nierównościach wypadała żeby na innych znowu wróciła na swoje miejsce i auto jeździło jak należy. Od razu tel. do serwisu żeby głąbów zjechać z góry na dół. I zakup nowej kostki. Od tego czasu wszystko w jak najlepszej kondycji. Komputerom nie ufam bo auto było podpinane chyba ze 30x i nic... dopiero Magik pomógł
![Smile :)]()