VW Golf 3 1.4 bez gazu

01 Paź 2011, 14:54

Ok temat Astry zostawiam a co byście sądzili o Golfie 3 1994r. 271000km przebiegu. Właściciel twierdzi że jest po wymianie rozrządu olejów i filtrów. Nic nie puka spalanie ok 5l /100km .Nie wielkie oznaki korozji cena 2200zł 3 drzwiowy czy jest sens ?? Kolega twierdzi że mu pali 5.5L przy 90km/h.
Jak z cenami części??
Jak silnik będzie znosić Gaz w przyszłości??
Czy opłaca się ?? ponoć na chodzie nic nie stuka nie puka ponoć jeszcze nie jechałem a mieszka troche daleko ode mnie więc nie wiem czy jest sens jechać ze zdjęć wygląda ok

01 Paź 2011, 19:31

Jaka moc tego silnika?
Części masz mnóstwo i to za grosze bo jakby nie patrzeć troche tego jeżdzi po naszych drogach.
Silniki VW zazwyczaj dobrze współpracują z lpg więc tutaj problemu nie będzie.
Wrzuć zdjęcia bo po opisie to ciężko coś powiedzieć.

01 Paź 2011, 19:50

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

Za tą cene warto ? co najczęściej pada w tym silniku ?

Mocy właściciel nie podał

01 Paź 2011, 21:36

Jedż go obejrzyj z mechanikiem albo weż go na stacje diagnostyczną i niech sprawdzą.

01 Paź 2011, 21:58

Podejrzewam że silnik będzie o mocy 60KM więc najsłabszy motor benzynowy.

02 Paź 2011, 08:02

Rakietą toto nie będzie ale do zwykłego przemieszczania się w zupełności wystarcza. Lepszy byłby 1.6 ale ten też sobie poradzi.

02 Paź 2011, 09:46

Panowie gdzie tam rakieta

nie jestem raczej typem człowieka który by potrzebował tyle mocy ile fabryka dała.

A jak ze spalaniem i kosztami OC ?

02 Paź 2011, 10:44

golf 3 za 2tys i jechac z nim na stacje dniagnostyczna ktos sobie jaja robi ??

niema co wybrzydzac w samochodzie za 2kola , 1.4silnik mulasty a 5/100km spali Ci jak bedziesz jezdzic jak emeryt. musisz sie liczyc ze stalaniem okolo 7l/100km

02 Paź 2011, 16:50

A co w tym dziwnego?Zawsze można sprawdzić czy auto nie miało większej kolizji.

03 Paź 2011, 00:06

Każda wizyta na stacji spowoduje twoje zniechęcenie do kupna. Oczywiście logika podpowiada,że w niemłodym aucie trudno znalezć będzie "nieskazitelność" ale wizyta w zwykłej stacji kontroli pojazdów,brutalnie obnaży skalę koniecznych inwestycji w zawieszenie czy "spód" auta oraz w likwidację jakichś wycieków z silnika czy skrzyni..Jednak ja bym pojechał.Przynajmniej po to żeby zbić cenę i rzeczywiście ocenić co w aucie jest do zrobienia od razu.Jesli jest np: nieszczelna oslona przegubu,to trzeba to zrobić natychmiast,bo za 2-3 tygodnie ,padnie cały przegub itp.

03 Paź 2011, 09:42

racja , trzeba wziac zgnilego szrotowatego golfa na serwis i sprawdzic czy czasem nie jezt zgnity albo skladany z 3 aut, ludzie to jest zwykly zgnily golf 3 za 2tys pln czego wy od takiego samochodu oczekujecie ? ze bedzie bezwypadkowy i z prtzebiegiem 200tys ?

03 Paź 2011, 10:31

Tak masz racje lepiej kupić auto w ciemno niż sprawdzić co mu dolega a potem własnie przez takie osoby powstają głupie stereotypy że za 2tysiące nie da sie kupić dobrego auta.

03 Paź 2011, 14:01

O jaki serwisie mówicie? Na Stację Kontroli Pojazdów albo do znajomego mechanika na kanał. I nie piszcie bzdur człowiekowi,że lepiej jest nie wiedzieć co się kupuje niż wiedzieć.