W czasie ostatniej trasy autem zapaliła mi się żółta
kontrolka "awaria wtrysku". Na biegu jałowym i niskich obrotach lekko "trzęsło" samochodem, ale udało mi się dojechać do mechanika. W czasie diagnostyki komputerowej, błędy wskazywały na sondę lambdę (mówił chyba nawet o obu): P0030, P0135, P0170. Problem polega na tym, że w ubiegłym roku wymieniłem sondę lambdę (identyczny zestaw objawów) i mechanik wskazał, że może być problem z elektryką w samochodzie a nie ma nikogo teraz, kto mógłby się tym zająć w jego warsztacie.
Nie jestem w stanie pojechać teraz na inny warsztat, ponieważ w drodze tak "szarpnęło", że mi wszystkie kontrolki zaczęły się świecić i samochód jest unieruchomiony.
Czy wymiana sondy (lub sond) lambda rozwiązałaby problem (chociaż na jakiś czas)? Najbardziej mi zależy na tym, aby samochód był sprawny w jak najkrótszym czasie. Potem podjechałbym do serwisu na dokładniejszą analizę problemu.
Auto: Volkswagen Golf 4 1.6 Benzyna (2001)
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!