VW Golf MK4 -- Części, pytanie?

10 Maj 2009, 15:40

Witam!

Kiedyś pisałem tutaj z zapytaniem o samochód, Golf IV. Podawałem tam różne kryteria, inni mówili gdzie szukać i ile może kosztować taki samochodzik.
Na allegro znalazłem ciekawe ogłoszenie. Był to VW Golf IV z 2000r. z 115KM i 6-ścio biegową skrzynią biegów, 5-cio drzwiowy tylko tyle że bity w przód. Umówiłem się na oględziny samochodu i pojechałem z tatą. Wnętrze auta było brudne ale 1-2 godzinki z odkurzaczem + ścierka i nabłyszczacz i jak nóweczka lub oddał bym go do czyszczenia. Ale nie to jest najważniejsze w aucie, a szczególnie gdzie samochud był bity. Mój tata nie jest mechanikiem ale wraz z sprzedającym namierzyliśmy wszystkie defekty i co trzeba kupić:
-- Kolektor ssący
-- Podstawa filtru oleju
-- Chłodnica wody i klimy + wiatraki
-- światła przód
-- błotniki (prawy, lewy)
-- 2x poduszki powietrzne
-- Szyba (ale podobno przy zakupie sprzedający mówił że jego kolega po znajomości mógl by wymienić i wkleić nową za atrakcyjne pieniądze)
-- zderzak + grill
-- wzmocnienie
----- uszkodzona podobno jest jakaś łapa od podtrzymywania silnika, jest krzywa.

Cena tego samochodu to 11,900 ale jest w stanie oddać za 11tys. Szukałem części do samochodu i wyszło że w sumie zapłacił bym za ten samochód pomiędzy 14,610 - 15,000 (zależy od kosztów szyby oraz chłodnic + wentylator).
I tutaj pojawia się moje pytanie, czy części takie jak:
-- kolektor ssący
-- podstawa filtru oleju
będą nadawały się do Golfa z silnikiem 115KM z 2000r. od samochodu załóżmy z 1998r. 110KM czy 90KM również golf w dieslu.

jeżeli by ktoś chciał zobaczyć tego Golfa i doradzić mi czy warto się pchać w kupno tego samochodu to proszę bardzo. ;)
P.S koszty pracy wyniosły by mnie 0zł.

golf:
Kod: Zaznacz wszystko
[Aby wyświetlić zawartość tego pola musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]



Pozdrawiam, Misiek1990
Misiek1990
Nowicjusz
 
Posty: 6

10 Maj 2009, 16:44

Szczerze mówiąc to ja w rozbitka bym Ci się nie radził pchać.
Sprzedający powiedział że takie i takie części są popsute, że jakiś tam jego znajomy po atrakcyjnej cenie to zrobi... Przecież gdyby naprawa nie była kosztowna tak jak mówi i w dodatku ma takiego znajomego to by naprawił i sprzedał o 10 tyś drożej.
Co do kupna i naprawy to ja to widzę tak:
Jak jest łapa od silnika ugięta to jest i silnik i skrzynia przestawiony.
Więc moim zdaniem ciężko będzie doprowadzić to auto do stanu takiego żeby nie chodziło po drodze jak mu się podoba albo żeby nie cięło opon na grandę.
Przy Naprawie może się okazać że też inne części będą do wymiany i wtedy koszty wzrosną.
Wybór należy do Ciebie ale wiem z własnego doświadczenia jak znajomy kupił podobnie rozbite z pozoru tylko trochę, BMW i do dziś mu samochód ściąga i nic nie da wyważanie, zbieżność, wymiana wahaczy itp.
stasiowski121
 

10 Maj 2009, 18:20

Popieram zdanie kolegi - coś z tym musi być nie tak,skoro sprzedajacy nie naprawił tego sam i nie sprzedał drożej,informujac tylko,że samochód był uszkodzony i jest naprawiony.
No i skoro jest zgięte mocowanie silnika,to musiał to być niezły cios.Tym bardziej jak został uszkodzony kolektor ssący.Ja bym się nie pakował w coś takiego.Ale jak pisze kolega wyżej - wybór nalezy do ciebie.Moje zdanie jest takie,że jak się kupuje autko,to żeby nim jeździć,a nie naprawiać.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

10 Maj 2009, 19:10

może się źle wyraziłem.
Chodzi o to że ten samochód jest już u mechanika i czeka na naprawę która ma zacząć się już w przyszłym tygodniu tzn. za tydzień. A co do skrzyni to zapewniał że cała i mówił że jest sprawna, zmieniał biegi tak na sucho i ja tam się nie znam, ale wszystko ładnie, bez oporu wchodziło.
Co do na prawy, to jego znajomy wymienił by być może za atrakcyjną cenę tylko szybę przednią, a reszta była by w rękach mojego wujka.

Zrobiłem też mały kosztorys i wyszło mi tak że około 3tyś. wyniosły by mnie wszystkie części...
Misiek1990
Nowicjusz
 
Posty: 6

10 Maj 2009, 19:24

No to Misiek ty czekaj teraz na zimę i patrz ile śladów twój samochód zostawia na śniegu ,we wspólczesnych samochodach nawet niewielka stłuczka potrafi uczynic spustoszenie w geometrii(przestawienie punktów pomiarowych) nadwozia,naturalnie uda się ustawić geometrie zawieszenia tak by pozostawiał tylko dwa ślady ale będziesz się czuł w samochodzie jak majtek na łajbie podczas sztormu no i od trzymania kierownicy muskuły wyrobisz sobie by nie pojechać tam gdzie chce samochod jechać a nie ty,nie pomyślałeś o tym?!Koszt naciagania karoserii?Nie wiem jaki jest ale zawsze pozostanie ci w pamięci to ,że karoseria była naciągana,życzę ci by tak nie musiało być!
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8606
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

10 Maj 2009, 19:40

PhantomASA1, wystarczy jechać po lepszym deszczu i zobaczysz ile śladów zostawia.

I fakt, skoro rozwaliło kolektor ssący i przestawiło mocowanie motoru to musiał to być konkretny dzwon.
Tak jak pisze MotoAlbercik, auto kupujesz aby jeździć a nie naprawiać, klepać, naciągać je bo i tak nie wiesz co Ci z tego wyjdzie.
stasiowski121
 

10 Maj 2009, 19:56

hmm nie wiedziałem że centralne uderzenie w przód samochodu może spowodować aż takie uszkodzenia...
No cóż szkoda że tak jest jak jest, bo cena jest atrakcyjna i koszty nie takie drogie, a na nowy samochód z takim silnikiem, wyposażeniem i rocznikiem mnie nie stać... a dość mocno się "napaliłem" na niego.

Ale tak dla pewności (taka moja natura) jesteście w stanie zobaczyć ten link który podałem w 1st poście by zobaczyć ten samochód? A czy takie zmiany w zawieszeniu da się dostrzec gołym okiem, jakieś skrzywienie by wyeliminować jakiekolwiek nie pewności. Może został tylko tak pechowo trafiony a nic wielkiego się nie stało.

[link do oferty na Allegro wygasł]


Dokładnie to skasowana jest przednia poduszka podtrzymująca silnik... reszta wydaje się być OK. Co wy na to. Warto obejrzeć ten wózek od dołu? Czy kategorycznie nie warto, nawet gdyby wydawało się że wszystko gra...
Misiek1990
Nowicjusz
 
Posty: 6

11 Maj 2009, 05:33

Na zdjęciach nie da się wszystkiego zauważyć, trzeba zaglągnąć dobrze z góry i od dołu żeby ocenić co i jak. Poza tym nie wszystko da się gołym okiem ocenić.
Poza tym patrząc na zdjęcie to na moje oko albo silnik jest krzywo względem karoserii albo ślepy już się robię.
Pozdrawiam.
stasiowski121