VW Lupo 1.0 MPI - problem z odpalaniem na mrozie

27 Sty 2014, 17:03

Bardzo proszę o pomoc.
Mam vw lupo 1.0, 1999r. 170000km. Od dłuższego czasu po zapaleniu silnika przez kilka minut było słychać delikatne "pyrkanie" ale po przejechaniu kilkuset metrów przestawało. Po nadejściu ostatnich "mrozów" (-5 do -10) auto zaczęło ciężko palić. Najpierw kilka razy łapało ale gasło, a ostatnio nawet jak już zapalił to chodził jak stary ropniak. Dziś usiłowałem dojechać tak do mechanika ale stanął całkiem i już nie zapalił.

Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc.

28 Sty 2014, 15:02

Świece grzeją? Paliwo jest dobre - tzn zimowe, kupione na porządnej stacji typu Orlen, BP, Schell,a nie u jakiegoś przydrożnego, taniego sprzedawcy?

30 Sty 2014, 14:24

Świece wymieniałem na dobre, wcześniejsze tez były ok. Paliwo chyba dobre. Na innym forum wyczytałem: "wiem że te auta mają przypadłość co do zamarzającej odmy". Na razie czekam na werdykt mechanika bo silnik ani drgnie, nawet pchając na 5.

30 Sty 2014, 14:28

tak...jak mpi to swiece musza grzac...najlepiej jak beda grzaly lepiej niz w dieslu

30 Sty 2014, 14:44

Czy opłaca się remontować taki silnik, kupić nowy czy morze pozbyć się go jakoś, przerzucić na bus i zbierać na nowe auto? Dodam, że auto jest pewnie niewiele warte. Do tej pory się nie skarżyłem, ale i skrzynie ze sprzęgłem już wymieniałem.

30 Sty 2014, 18:20

igi83 napisał(a):Na innym forum wyczytałem: "wiem że te auta mają przypadłość co do zamarzającej odmy".

Zamarznięta odma, to całkiem inne objawy - z olejem silnikowym.

igi83 napisał(a):Czy opłaca się remontować taki silnik, kupić nowy czy morze pozbyć się go jakoś, przerzucić na bus i zbierać na nowe auto?

A skąd takie pytania?

seba145 napisał(a):tak...jak mpi to swiece musza grzac...najlepiej jak beda grzaly lepiej niz w dieslu

seba145 - nie lepiej pomóc? Nie doczytałem, że to benzyna...VW to zazwyczaj diesle.
A skoro to benzyna, to zacząłbym od wymiany filtra paliwa. Potem kompresja, układ zapłonowy i układ zasilania.

30 Sty 2014, 19:05

No masz racje MotoAlbercik ale posmiac sie troszke musialem,mam nadzieje ze nie masz mi tego az tak bardzo za zle??

31 Sty 2014, 09:43

No to się pośmialiśmy

.
Aby jednak zakończyć wątek piszę co następuje. Zamarzła odma i smok, silnik się zatarł na panewkach, mechanik ma zrobić nie tak bardzo drogo. Twierdzi jednak, że nie musiało to mieć związku z wcześniejszą pracą silnika, jak również ze słabym paleniem z rana. Kazałem wymienić filtr paliwa bo nie był wymieniany od nowości.

31 Sty 2014, 09:57

seba145 napisał(a):No masz racje MotoAlbercik ale posmiac sie troszke musialem,mam nadzieje ze nie masz mi tego az tak bardzo za zle??

No co ty - takie wpadki się zdarzają, tym bardziej, że jesteśmy na forum, a nie na warsztacie, gdzie jak się tylko zerknie na auto, to od razu widać czy diesel czy Pb

A na forum prawie cały czas trzeba się domyślac, o jaki silnik chodzi, bo mało kto pisze...

igi83 napisał(a):Zamarzła odma i smok, silnik się zatarł na panewkach

Ale wtedy silnik jest zabryzgany olejem, kóry wylatuje albo z rurki na bagnet, albo rozwala gumowy wąż idący do pokrywy zaworów i też olej tamtędy wywala. Dodatkowo prawie od razu zaczyna świecić kontrolka ciśnienia oleju. A jeszcze bardziej dodatkowo, to z rury wydechowej lecą kłęby dymu. A o tym wszystkim nic nie napisałeś. Dziwne też jest zamarznięcie smoka... No ale cóz - dziwne rzeczy tez się zdarzają.

31 Sty 2014, 11:00

Przez bagnet na pewno nie wywalało oleju. Kontrolka faktycznie mrugała i piszczała, ale miałem nadzieje, że do mechanika dojadę. Czy myślicie, że faktycznie niepalenie samochodu a późniejsze zatarcie silnika nie miało związku? Dodam, że w ostatnich 2 dniach kontrolka nie mrugała na postoju, zaczynała dopiero przy obciążeniu i wyższych obrotach. Samochód nie miał mocy i chodził jak traktor.

31 Sty 2014, 13:16

Objawy pasują do panewek. Ale odma już nie. Przy zamarzniętej odmie olej wywala do układu spalania i silnik kopci, jakby auto się paliło. Pozostaje jeszcze pytanie - dlaczego mrugała kontrolka oleju i silnik się zatarł. Albo nie było oleju, który którędyś wyciekł ( odma? ale silnik byłby wysmarowany olejem wtedy ) albo padła pompa oleju. Jakiś powód musi być.

31 Sty 2014, 13:42

przechodziłem ten problem dokładnie tydzień temu w seacie ibiza też silnik 1.0. - niestety silnik masz zatarty. przy mrozach -8stopni i więcej zamarza skraplająca woda w oleju ( pewno jezdzisz na krotkich odcinkach i silnik jest niedogrzany ) i wtedy w silniku robi się masełko i zamarza smok olejowy, silnik niema smarowania i sie zaciera. Naprawa silnika jest nieopłacalna, mi mechanicy wołają za remont silnika 3,5-4 tys zł .. a samochód warty 2,5 tys .. przekładka silnika ceny rozbieżne, ja bym zrobił bez wahania, tylko mam jedno ALE .. znowu będzie ten sam silnik z tym samym problemem zamarzania .. więc dla mnie odpada .. Kupiłem 21 letnią astre i jakoś jeżdże

31 Sty 2014, 16:11

Dzięki za informacje, zdecydowałem się na naprawę silnika bo mój mechanik zadeklarował, że zrobi do 1000zł. Napisze co i jak jak się coś ruszy dalej.

01 Lut 2014, 10:59

Witam,ja mam również taki problem,świeciła kontrolka od ciśnienia oleju ale sprawdzałem stan i wydawało mi sie że jest wszystko ok,myślałem że coś z czujnikiem ciśnienia sie stało i jak sie domyślacie zatarłem silnik zanim dojechałem na miejsce,teraz mam dylemat,robić silnik czy wymieniać,co myślicie,ceny są dość wysokie jak na tak stary samochód,i czy po remoncie tego silnika będzie dobrze chodzić?

naprawde nie wiem jak ugryźć ten temat,mechanika też nie mam takiego któremu moge z czystym sumieniem oddać auto bo nie będe miał pewności co on tam zrobi

01 Lut 2014, 11:02

Auto ma 15 lat, więc ja bym się zastanowił nad zezłomowaniem, albo poprostu sprzedać na złom - są autozłomy, kóre kupują uszkodzone samochody na umowę KS. Dostaniesz parę groszy, dołożysz i kup młodsze auto.

VW Lupo 1.0 MPI - problem z odpalaniem na mrozie

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum