Passat b5 2,5 kupiłem w listopadzie 2010 r, i uważam ze mogę się wypowiedzieć na temat tego auta dlaczego z prostego względu śmieszą mnie opinie ludzi którzy mają dane auto jeżdżą dziennie po 20 km i mówią ze auto jest super. Mając to auto przy zakupie stan licznika 172 tyś zakończył karierę swoja z wynikiem 334 tyś w październiku 2012 r. (od tamtego czasu jeździ nim żona jakieś 3 tyś przez rok) Auto kupiłem za 19 tyś. Ten samochód to porażka ( jedynie automatyczna skrzynia bez zarzutu, lepsza niż w Audi s8 d2) ale po kolei co robiłem. Rozrząd 3 razy w zamienniku to coś około 1,5 tyś. Wymieniłem 3 razy płyn w skrzyni. Żeby coś z niego nie ciekło - olej. nie możliwe musi być jak alfa czyli mokra
Uszczelnić wtryski oryginalnymi nakładkami bezsens i tak się będzie lało ( sylikon od wewnątrz ). Dalej 2 x razy wałki. Za pierwszym razem auto pracowało ok, ale już opiłki były w oleju. 2 raz spadła dźwigienka popychacza remont bagatela 5 tys. Włożyłem z 2004 z 2 głowicami i po dzień dzisiejszy jest ok. Kolejna rzecz regeneracja wtrysków ( polecam zapłaciłem 1.400 zł ( profesjonalna firma nie Stasiu w garażu) ale spalanie samochodu spadło na trasie potrafiłem zejść do 4.5 l fakt delikatna jazda - wskazanie komputera. Przed tym nie było możliwości by pokazywał poniżej 5.9 l/100. Co jeszcze robiłem Pompa wspomagania. Chromowe relingi puchną w serwisie 3 tyś . kupiłem na allegro za 500 zł. Chromy w VW są gorszej jakości niż w Audi a dziwne bo niby to ta sama firma. Żarówki podświetlania wlotów palą się. Czujnik przyśpieszeń poprzecznych. Spryskiwacz tylnej wycieraczki. Miska olejowa uszczelniana na klej (nie ma uszczelek dopiero od 2004 r.). komputer komfortu i ulubiona rzecz zawieszonko . Wymieniałem z 4 razy . Zawsze Lemforder ok 1400 - 1700 zł. Jezdziłem na 17 to calowych felgach zabójstwo Polskie drogi (jeździłem po całym kraju) to tyle w moje opinii auto wygodne komfort ale za delikatne. Zapomniał bym jeszcze ,padł sterownik pompy regenracja ok 600 zł. Przejechałem przez ok 2 lata ok 165 tyś km, z tego okresu z 5 mc stał u mechaników. Sami wyciągnijcie wnioski. pozdrawiam