Panowie, szukając i czytając fora nie znalazłam odpowiedzi, które rozwiązanie da mi spokój na okres minimum 2/3 lat. Biorąc pod uwagę, że miesięcznie po mieście, robię 1 tys km. Miasto/korki 50%, trasa 50%. Jeżdżę dynamicznie. W ciągu 5 miesięcy siadł mi dwa razy EGR. Pierwszym razem była próba wstawienia zamiennika, niestety nadal tracił moc (siadała turbina). Ostatecznie, stary EGR został przeczyszczony. Mechanik powiedział, ze problemem jest zapadka, która się blokuje. Po 5 msc problem, powtórzył się. Jakie rozwiązanie proponujecie, żebym miała spokój na 2 lata, bo nie najlepiej radze sobie w kanale, a smar wchodzi mi za paznokcie
![Szczęśliwy :D]()
Może, macie kogoś, kto ma o tym pojęcie, w Warszawie lub w okolicy?