REKLAMA
Jeżeli masz 65 i więcej lat, potrzebujesz 2 razy w tygodniu wyskoczyć z wnukami na działkę, przy okazji zabierając ze sobą trochę gratów, a przy okazji masz MNIEJ NIŻ 190CM WZROSTU, to raczej nie powinieneś narzekać. Być może zależy to od egzemplarza, ale jeżeli kupisz auto do jeżdżenia, a nie stertę rdzy a przy okazji będziesz dbać o nie, to odwdzięczy się bezawaryjnością. Choć nie nie jest wieczne.
Może zdarzyć się np.: wymiana tulei tylnego zawieszenia, co wymaga sporo wysiłku i odpowiedniego miejsca(kanał/najazd); wymiana silnika krokowego odpowiadającego za odpowiednie otwarcie przepustnicy(jeżeli auto gaśnie samo w najmniej odpowiednim momencie, np.: w trakcie pokonywania zakrętu lub wyprzedzania) lub wymiana kompletnego aparatu zapłonowego, świec i przewodów wysokiego napięcia. Chyba, że to problemy z wtryskiem.
Fotele nie grzeszą wygodą, dla ludzi powyżej 190cm wzrostu. Podczas długich podróży tacy ludzie po prostu się męczą siedząc z przodu.
Polecam RZADKIE modele z klimatyzacją CLIMATRONIC, chociaż w niej też bywają błędy. Jeżeli klima nawali poważnie, może być konieczna np.: wymiana centralki klimatyzacji umieszczona za schowkiem/poduszką powietrzną umieszczonym/ą przed pasażerem. Wtedy orientacyjne koszty naprawy wahają się od ok. 220-400PLN(na rok 2012). Chyba, że trafi się na speca, który potrafi taką kostkę z radiatorem(centralkę) rozłożyć i naprawić. Podobno może wysiąść element warty 2 czy 5zł. Kwestia wylutowania i wlutowania z powrotem na miejsce. Koszt powiedzmy 20 zł z robocizną. Lubią też nie działać tylne wycieraczki szyb. Może być przecięty przewód zasilania biegnący m.in.: przez gumę między klapą bagażnika a karoserią, mogą być przecięte oba, może być silnik zardzewiały w środku.
Dodatkowe światło "stop" też lubi mieć przecięte przewody zasilające i odbierające prąd(+ i -). Sprawy banalne, ale często mają miejsce nie tylko w tych autach. Wbrew pozorom Niemcy też potrafią "odwalać' numery w swoich autach.
Polecam wersje, w których oparcie tylnej kanapy WYPOSAŻONO W 3 ZAGŁÓWKI. W długich trasach jest to bardzo wygodne rozwiązanie dające ulgę pasażerom i kierowcy(reszta nie marudzi o postoju
).Dobra sprawa, to fabryczne światła przeciwmgielne zainstalowane z przodu, co NIESTETY nie jest standardem. A dokładanie ich we własnym zakresie to mozolna procedura: wymiana włącznika świateł i zabawa z dodatkowymi przewodami(prawdopodobnie) oraz przekaźnikami, chyba, że zainstaluje się je na fabrycznym miejscu, podłączy niezależnie pod akumulator(ewentualnie po stacyjce na pozycji"acc"- akcesorium) i zainstaluje włącznik na konsoli środkowej deski rozdzielczej.
Jeżeli lubisz słuchać w aucie muzyki, to ZWRÓĆ UWAGĘ NA GŁOŚNIKI NA PODSZYBIU/ACH I W DRZWIACH. 4 sztuki używanych, do drzwi, kosztują ok. 200 zł(2012), tylko dlatego, że oryginalne. Gdy takowych nie ma, a chce się mieć dobre brzmienie w aucie, to wtedy są problemy, kupić 4 identyczne(najlepiej) głośniki w KONKRETNYM ROZMIARZE i ODPOWIEDNICH PARAMETRACH, w skrajnym przypadku trzeba robić instalację głośnikową od "0", co jest gigantyczną dłubaniną, trzeba rozkręcić i rozłożyć "pół auta". Poprowadzić przewody, kupić odpowiednie złącza itd. Dla 2 osób to jest 8-10 godzin pracy(orientacyjnie), zakładając, że mają o tym pojęcie.
Za ok. 300zł można kupić nowe, dość dobrze wyposażone radio samochodowe z kilkoma "gadżetami", więc nie warto(wg. mnie) inwestować w stare oryginalne kaseciaki po 20 Euro.
Bardzo wygodne udogodnienie to RELLINGI DACHOWE I HAK HOLOWNICZY. Nawet jak jest niemieckie gniazdo przyczepy, to bez strachu, przejściówka to koszt 15-20 zł, zależnie od sklepu.
Warto mieć centralny zamek, że o pilocie nie wspomnę, ale nawet tylko efekt, że przekręcasz kluczyk w zamku drzwi kierowcy, a otwierają się wszystkie, razem z bagażnikiem, jest wygodny.
Auto nie grzeszy spalaniem ani prędkością, skrzynia biegów mogła by mieć 6 biegów i w ogóle być "dłuższa", co przekładało by się bezpośrednio na ekonomiczniejszą jazdę po drogach szybkiego ruchu.
Jeżeli coś mi się przypomni, to jeszcze dopiszę.
Pozdrawiam
