W124 na pierwsze auto. Co sądzicie?

04 Lut 2012, 19:40

Witam serdecznie, za pół roku będę miał prawko i myślę coraz poważniej o pierwszym samochodzie. Co sądzicie, aby na pierwszy wóz kupić Mercedesa W124. Myślałem o silniku 2.0 D lub 2.5 D.
Pewnie niektórzy powiedzą, po co mi taki duży wóz, skoro jestem młodym chłopakiem i nie szybko będę zakładał rodziny. Otóż taki mercedes jest bardzo bezpieczny. Lepiej się będe w nim czuł, niż w jakieś Hondzie CRX, czy Civicu. Może ktoś ma taki wóz z silnikiem, jaki podałem? Jeśli tak, to proszę o opinie o spalaniu. Pewnie ubezpieczenie będzie wysokie, ale mogę rodzica zrobić współwłaścicielem i na niego zarejestrować wóz. Zawsze są jakieś zniżki. Poza tym W124 jest ulubionym samochodem taksówkarzy. Silniki nie do zajechania. Trochę jeździłem busami, czy kombiakami, więc sądzę, że nie będę miał problemu z parkowaniem takiego wozu. Można się przyzwyczaić. Myślę jeszcze o Golfie mk2 z silnikiem 1.6TD. Proszę o opinie. Zależy mi na opiniach osób, które miały styczność z W124. Pozdrawiam! Paweł.
bialy56
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 203
Miejscowość: Jelenia Góra
Prawo jazdy: 07 01 2013
Auto: Fiat 126p FL
Silnik: 0.65
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1992

04 Lut 2012, 20:11

Co tu dużo mówić. 2.0D muł, 2.5D jeśli chodzi o 16V to można go jakos zaakceptować na pierwsze autko. Lepszym rozwiązaniem jest 2.5D od 93r. bodajze Marca z silnikiem 20V, 113Km i spalanie rzędu 6-7L.
Ogólnie niezniszczalne autka.
bartek4334
Początkujący
 
Posty: 84
Miejscowość: KMP

04 Lut 2012, 22:58

w124 jeszcze 5 lat temu moze i bym kupil chcac miec duze i trwale autko, ale teraz to bym szybciej na twoim miejscu poszedl w Audi 100 2,5 TDI 115KM.

Jaki masz budzet? Bo majac z 8k zl to mozna juz chyba Leganze znalezc.
Bo wiesz w124 z nowszych rocznikow z 2,5TD to min 8k zl, zeby byl w jakims sensowniejszym stanie.

[link do oferty na Allegro wygasł]
Pomysl nad Leganza z LPG. Jak mechanicznie sprawna(silnik i skrzynia) to masz za 7k zl duzo nowsze autko od w124. Do tego silnik mocniejszy, buda lzejsza, taka Leganza bedzie juz jako tako jechala, mozna nawet powiedziec ze dosc fajnie bedzie to szlo.
Czimi
Stały forumowicz
 
Posty: 2099
Prawo jazdy: 01 01 2001
Auto: W210 220 CDI

05 Lut 2012, 10:31

Miałem 5 lat temu merca 190 2.5d i to paliło mi od 6 w trasie do 10 w mieście średnio około 8 czy to jest oszczędne auto według mnie nie, dynamika silnika była bardzo ciekawa ale od 90 do 150 benzyniaki o podobnej mocy miały duże problemy 124 jest o wiele bardziej ciężkie więc gorzej się zbiera i może kapke więcej spali,ja bym polecił jakiekolwiek inne auto z silnikiem benzynowym do 1.5 spali podobnie a odczucie przyśpieszenia większe koszty utrzymania podobne ,awaryjność jest jakaś tam zawsze a naprawa zajechanego dizla jest dość kosztowna auta mają swoje lata i ogromne przebiegi innym słowem najlepsze mają za sobą
ak83
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 337
Miejscowość: Wejherowo
Prawo jazdy: 01 04 2001
Auto: honda civic Type-r
Silnik: k20a2

05 Lut 2012, 11:40

Widzę że chyba budżet niewielki jak myslisz również o golfie II,auto dobre tak jak już pisano,ale jak kupisz jakiegos reanimowanego trupa to mogą go męczyc uciążliwe usterki ;)
W moich żyłach etylina,zamiast serca turbina :D
vwmaniak
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 806
Miejscowość: Za górami za lasami ;)

05 Lut 2012, 16:28

Ak 83,masz rację z tą ekonomią! Okularnik z silnikiem 2,2 d 95KM,przed modyfikacją układu wydechowego, w mieście nigdy mi nie spalił więcej jak 6.5l,na trasie ok.5.5l,po modyfikacji pali mi ok.4.2 l w jeździe mieszanej,i ok.5.5l w mieście(teraz zimą),skok między tymi starszymi Mercedesami a tymi po 96r jest znaczny jednak! Nigdy nie kupiłbym Mercedesa W124 ,już to są zbyt stare auta,a te w stanie kolekcjonerskim nie do kupienia! Daewoo Leganza z LPG jest zdecydowanie lepszą opcją!
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8594
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Dlaczego warto rozważyć kupno samochodu elektrycznego?
    Zainteresowanie samochodami elektrycznymi stale rośnie i nie wygląda na to, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Powody tego stanu rzeczy są różne, ale z pewnością najważniejsze są dwa – znaczące zmiany ...
    Silnik 1UR-FSE
    Turbodoładowaniem nie dysponuje natomiast 4,6-litrowy silnik 1UR-FSE. Tę jednostkę Lexus również montował pod maską swoich największych i najbardziej komfortowych limuzyn. W latach 2006-2017 motor był dostępny w modelu ...

05 Lut 2012, 16:50

PhantomASA1 napisał(a):Okularnik z silnikiem 2,2 d 95KM,przed modyfikacją układu wydechowego, w mieście nigdy mi nie spalił więcej jak 6.5l,na trasie ok.5.5l,po modyfikacji pali mi ok.4.2 l w jeździe mieszanej,i ok.5.5l w mieście(teraz zimą)

Dla mnie bajki "opowiadasz" co takiego zrobiłeś z wydechem, że spalanie spadło tak znacząco??
robbydzia
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 440
Auto: citroen, chevrolet

05 Lut 2012, 18:48

I po co mi ciśnienie podnosicie?
Gadacie ze W124 już stary będzie się psuł itd. itp. Pewnie, że tak jak kolega będzie chciał W124 za 5-6k. Za dobrego trzeba dać ok. 13-15k i nie ma żadnych okazji.
Prawda taka jest, ze ten mercedes z np. 93r. jest mniej rdzewiejący jak twoje W210 i zapewne mniej awaryjne jak W210. Jedyne co mu można zarzucić to wiek i wygląd który nie każdemu się podoba (dla mnie piękne autko).

I zaraz nie najeżdżać na mnie bo sam mam W210 i wiem jak jest. W210 nie chcę zamienić na nic innego mimo tego, że zdarzają się jakieś awarię, ale dla mnie to jest mega dobre autko, bo jak wszystko się zrobi to na pewno się odwdzięczy bezawaryjnością, a rdzę trzeba pilnować. Po prostu czuje się w tym autku jak w domu, duża moc, spalanie do przyjęcia i nie się bujają właściciele BMW(BędzieszMiałWydatki :D). Wszyscy gówniarze się jarają BMW, 3, 5 itd. a tą 530d 320cdi obstawia jak chce.
Dziękuje kolejna część jak mnie zdenerwujecie :P
bartek4334
Początkujący
 
Posty: 84
Miejscowość: KMP

05 Lut 2012, 19:21

Widzisz Robbydzia,nie opowiadam bajek,autko z ok 5.6 zeszło do 4.2 l/100 km,jeszcze tak bardzo zimno nie było,mój brat ,który akurat wlał pod korek w Krakowie (Bonarka),przejechał równiutko 100 km(kierunek Nowy Sącz),wlał pod korek dokładnie 4.2l,uczyniłem tylko dwa manewry,jeden chemiczny a drugi polegał na modyfikacji układu wydechowego.Auto przypominam ,waży netto 1460 kg.Naturalnie przyznaję, sam byłem zdumiony wynikiem.Myślę,że każdy wolnossący diesel będzie palił mniej,jeśli oczywiście opory toczenia i układ wtryskowy jest w nienagannym stanie.Paliwo było lane najtańsze.Barteczku,właśnie jestem na drodze ,by uczynić moje W210 tak samo bezawaryjne jak W124,trzeba tylko przeprowadzić jeden zabieg!Natomiast jeśli sądzisz,że kupisz za 6000 zł bezawaryjnego Mercedesa,to masz rację,psuł się nie będzie,będzie jeździł,ale co to za jazda?!Wiesz ile musisz w niego władować kasy,byś mógł powiedzieć o nim,to jest Mercedes?! Rdza natomiast?Oczywiście ,że W124 tak nie rdzewieje,ja nie narzekam,nie jest źle,auto kupiłem absolutnie bezwypadkowe,problemy miałem tylko z kielichami,poradziłem sobie z tym! Spalanie natomiast jest takie,że po prostu mam ochotę dać jej buziaka w mordkę! Jest jeszcze jedna rzecz,auto bez względu jak jest zimno,odpala jak latem,jeśli ON nie zamarznie,z tego te Diesle słyną!
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8594
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

05 Lut 2012, 19:41

1, teraz piszesz o 2 zmianach, chemicznej i mechanicznej niby wydechu.
2, nie odpowiedziałeś na pytanie.

Powtarzam, co zmieniłeś w konstrukcji, że tak duże auto pali takie małe (teoretycznie) ilości paliwa???
Oczywiscie dla mnie w dalszym wyniki spalania to "kit" :!: :!: :!:
robbydzia
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 440
Auto: citroen, chevrolet

05 Lut 2012, 20:45

Powiem to tylko posiadaczom wolnossących diesli,tylko na PRIV,nie mam zamiaru szastać swoją wiedzą na prawo i lewo,naturalnie mam nadzieję,że posłuchają mej rady.Modyfikacją wydechu obniżyłem spalanie o ok.1l przy wzroście mocy o ok.10%,chemicznie podniosłem sprawność jednostki napędowej,spalanie spadło znowu odczuwalnie.Naturalnie,bez wiedzy i obliczeń modyfikacji wydechu lepiej nie robić,gdyż można przegrzać silnik!
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8594
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

06 Lut 2012, 08:26

Jako, że "liznąłem" tematu wydechów i dolotów do celów sportowych to wiem co może przynieść zmiana wydechu i wiem że piszesz bzdury odnośnie zużycia paliwa.


Dla niedowiarków fotki
robbydzia
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 440
Auto: citroen, chevrolet

06 Lut 2012, 10:09

Liznąć,a dokonać mądrych modyfikacji i wdrożyć je w życie,to różnica.Nie jest to prosta sprawa,gdyż można wywalić kasę i nie uzyskać efektów,nie wiem czy w ten sposób mógłbym podnieść sprawność w silniku benzynowym,ale myślę, że ze skutkiem mniej efektywnym o 50%.Pamiętaj Robbydzia,nie mam najmniejszego celu by kłamać,czy oszukiwać,nie mam też najmniejszego zamiaru zarabiać na informacjach.Gdybym miał auto bardziej elektronicznie wyrafinowane,to modyfikacja mogła by być zbyt kosztowna i ryzykowna,bo nie wiedziałbym jak zachowa się elektronika silnika,jedynie chemicznie mógłbym zbić zużycie, o te 0.5---0.8l/100km.Za eksperymentowałem ze zwykłym wolnossącym dieslem ,efekty przerosły moje oczekiwania,4.2l to niezły wynik,jestem bardzo ciekaw ile spali latem podczas jazdy non-stop 90 km/h,teraz nie mam możliwości by to sprawdzić,nie mam gdzie.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8594
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

06 Lut 2012, 10:15

Wracając do tematu Mercedesa W124.Gdyby nie okazja wyjątkowa,fuks jak ch...a, to Mieczysława z 96r. bym nie kupił nawet za 1000 zł.Nawet nie myślałem o tym aucie,a tym bardziej z pompą LUCASA.Gdybym miał dokonać zakupu,celowałbym w ostatniego solidnego Mercedesa 2.5TD C klasy z 99 r.
PhantomASA1
Forumowicz VIP
 
Posty: 8594
Zdjęcia: 3
Miejscowość: Z prawdy :)

06 Lut 2012, 11:19

Za jakies 6tys to może lepiej 190 albo audi 80 ;)
W moich żyłach etylina,zamiast serca turbina :D
vwmaniak
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 806
Miejscowość: Za górami za lasami ;)