REKLAMA
Witam,
mam dziwny problem z ładowaniem w mojej esce. Przy normalnej jeździe wszystko okej, ładowanie ponad 14V, nie pali się kontrolka . Wystarczy, że przyspieszę do zakresu obrotów 5-7 tys i wyskoczy kontrolka aku na konsoli i napięcie spada do 12 z hakiem i brak ładowania. Alternator po regeneracji, nowy regulator.
Gdy odebrałem auto po regeneracji problem się nie pojawiał od razu, zrobiłem może z 200 km i dopiero i pojawia się coraz częściej. Nie za każdym razem jak przekroczę ten zakres obrotów, ale można uznać, że jest to już raczej reguła. Czasami odpaliłem i problem znikał, a teraz muszę poczekać z pół h (pewnie, żeby komp się zresetował). Tak jakby ze względów bezpieczeństwa komp go odłączał. Regulator jest bodajże BOSCHA.
Wyjęcie alternatora w tym aucie jest stosunkowo pracochłonne, a nie chciałbym znowu być bez auta w ślepo, więc piszę do Was co ewentualnie może być przyczyną.
Pozdrawiam i dziękuje