Wada pojazdu po pół roku od sprzedaży

15 Paź 2023, 19:04

AndySL napisał(a):JAk sie kiedys polskie prawo zmieni, to sie polepszy

prawo prawem, ludzie się muszą przede wszystkim zmienić,
bo jeżeli są wymagania kupujących takie żeby w aucie wszystko działało to przecież sprzedawca moze naprawić wszystko przed zakupem, założyć nowe opony letnie i kupić nowe opony zimowe, wymienić wszystkie filtry, płyny, dać nowe tarcze ,klocki hamulcowe, ubezpieczyć na rok, wyprać tapicerkę, wypolerować lakier lub polakierować porysowane elementy i do auta które średnio kosztuje 15 000zł to klient płaci za nie 25 000zł i wszyscy będą zadowoleni.
Ale co jak klient jest taki że on chce te auto kupić za 10 000zł

15 Paź 2023, 20:54

Tys prowda !

.

16 Paź 2023, 18:21

dzisiaj znowu ktoś coś wrzucił..Fabia za 2900zł

16 Paź 2023, 20:17

toyman40 napisał(a):.Fabia za 2900zł

Korek wywaliło .......Jak 1,4 mpi czyli czeski motor ,i jak to to korek wlewu oleju do silnika, to się nie dziwię . Fabryczny bubel. Tam przy braku takiej fajnej osłony plastikowej na cały motor jest taki tam zwykły kapsel . Trzyma go na miejscu o-ring gumowy . Tylko tyle . O-ring po czasie się zsycha i kapsel pierdzi a i potrafi odpaść .Naprawczo żadne zastępcze o-ringi nie żyją długo . Oryginałów brak . Tzw. rozsądne rozwiązanie problemu np. to --

[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]

Widziałem inne też patenty . Drut , opaska itp

Co do centralnego zamka to były fabiany fabrycznie bez niego . Może się nie dogadali

16 Paź 2023, 20:28

bonifacy napisał(a):. Tzw. rozsądne rozwiązanie to --

no widzisz, ja to wiem , ty to wiesz,
gybym kupił takie auto to bym to sobie też w ten czy inny...napewno tani sposób naprawił
to samo z zamkiem centralnym

Natomiast dzisiaj przy sprzedaży takiego auta ludzie chcą je zwracać lub iść do prawnika lub sądu.
To jest choroba dzisiejszego autohandlu. Ja nie wiem skąd się to wzięło , już bym się nie odezwał gdyby ktoś faktycznie ukrył poważną usterkę., coś dolał, coś pospawał czy coś tam co innego pomodził.

16 Paź 2023, 21:51

A było kiedyś tam ......Miał kolega do opylenia jakąś tam starą audicę . Na dzień dobry przyjechał sam kupujący . Ok.Naoglądał się , pomarudził , przyjadę póżniej , OK . Przyjechał za dni kilka póżniej. Było ich już ze dwóch ? On sam i mechanik . . Popatrzyli i chyba nie . Ok. Za dni parę jednak przyjechali większą gwarą . Mechanik , lakiernik , blacharz i osoba tzw neutralna

Kolega zaś do kupującego - weż sobie auto na sprawdzenie gdzie chcesz. Serwis , stacja diagnostyczna , specjalista od audi ...pojeżdzijcie sobie oceń na spokojnie .Ja nie mam czasu na towarzyszenie tobie przy oględzinach . Wziął na trzy dni . Ponoć był wszędzie , być może u wróżki

. Sprawdził od tzw. podszewki . Spasiło jednak i Kupił . 6 tysia za to auto było wypłacone .Płacąc chwalił że auto ok , cacy i takie tam bajery . Jest kontent , mega zadowolony...... I co .....za trzy miecha dzwoni pajac że motor do remontu i żąda zwrotu kasy za remont .

17 Paź 2023, 19:13

toyman40 napisał(a):nie do końca

Uzasadnij, w jakich przypadkach prawo rozróżnia rzeczy używanie i nowe. Podaj konkretny artykuł konkretnej ustawy.

toyman40 napisał(a):Natomiast jest też coś takiego jak naturalne zużycie pojazdu

A co to jest i jaki ma związek z tematem? Uzasadnij. Odrzucamy oczywiście zużycie okładzin ciernych hamulcow, zużycie sprzęgła ( oczywiście nie biorąc pod uwagę tzw spalonego sprzegła ), zużycie układu wydechowego ( oprócz oczywistych jego elementów, które normalnie się nie zużywają ) itd.

toyman40 napisał(a):Samochód który ma 10 lat i 300 000 kilometrów nie może mieć cech samochodu nowego lub 1 rocznego który ma 20 000 kilometrów

Nasze prawo tego nie rozróżnia - zarówno samochód mający 10 lat jak i ten co ma 1 rok, to samochód używany. Jeżeli sie mylę, uzasadnij.
Tekst o kierownicy multifunkcyjnej - sprzedający sam się przyznał, że wiedział, iż ona nie działa...Więc jest to wada ukryta...Jakby nie patrzeć...A jeżeli sprzedającym jest firma, a k,upującym osoba fizyczna, to juz wogóle ma pozamiatane...

17 Paź 2023, 21:46

MotoAlbercik być może będziesz sprzedawał jakieś swoje auto używane . Abyś nie trafił na upierdliwego kupującego . Abyś nie popłynął na jakiś tam pierdołach

17 Paź 2023, 23:05

MotoAlbercik napisał(a):Uzasadnij

MotoAlbercik napisał(a):Podaj

nie

taka wiedza i uzasadznianie i podawanie ja za to motoprawnikowi płaciłem kilka tys zł i zostawiam to dla siebie.

18 Paź 2023, 11:45

bonifacy napisał(a):MotoAlbercik być może będziesz sprzedawał jakieś swoje auto używane . Abyś nie trafił na upierdliwego kupującego . Abyś nie popłynął na jakiś tam pierdołach

Tutaj masz rację

Oby nikt nie trafiał na takich upierdliwych kupujących...Maoi zdaniem, tak czy inaczej, prawo powinno się zmienić i rękojmia powinna rozrózniać rzeczy nowe od używanych, bo taka sytuacja jak spotkała autora tematu jest chora. Nie powinno coś takiego mieć miejsca. Samochód ma juz tyle lat, że w każdej chwili ma prawo się w nim coś zepsuć...

18 Paź 2023, 13:06

sąd bierze pod uwagę rzecz używaną a rzecz nową,
nie może być tak że rzecz używana będzie miała cechy rzeczy nowej.
jest coś takiego jak naturalne zużycie się elementów.
również pierścienie tłokowe które pracują w cylindrze które po 17 latach i 300 000km mogą być już zużyte i silnik może pobierać olej i to nie jest wada ukryta tylko cecha charakterystyczna 17 letniego samochodu z przebiegiem 300 000km

w dzisiejszych czasach to trzebaby było przy sprzedaży takiego staregu kundla mieć spisane na papierze typu:
na lewych drzwiach jest szplachli grubości 900 mikronów, ale na drugich drzwiach jest tylko 300 mikronów, silnik pobiera 0,67 l oleju na 10 000km, łożysko w tylnim kole generuje 90 decybeli, opony w tego i tego roku, itp, itd.....czym starsze auto tym tych całych historyjek z kupującymi jest więcej.
Ktoś kupuje auto za 50-70 tys to zupełnie inny klient