REKLAMA
Witam,
jeździłem dziś po Warszawie i natknąłem się pewien problem. Niestety nie zdążyłem zjechać ze skrzyżowania - budowa drogi nie umożliwiała oceny sytuacji. Postanowiłem nie wpychać się na siłę i blokować ruchu do jazdy prosto, lecz zostać na środku skrzyżowania i poczekać. Wszyscy inni kierowcy sprawnie mnie ominęli, a kiedy miałem zielone, to zjechałem ze skrzyżowania. Nad skrzyżowaniem jest monitoring.
Czy mogę spodziewać się jakichś konsekwencji w postaci mandatu?
Dziękuje za odpowiedź z góry.