Dishman napisał(a):Z awaryjnymi w przypadku cofania osobówek ja się nie spotkałem.
Niestety ja się spotkałem i to nie raz. Nawet raz jechałem z takim i się go pytam, po co włącza awaryjne skoro ma to białe światełko i wystarczy oraz, że powinien włączyć jak już migacz. On (kierowca) na to, że to info dla innych, że cofa i żeby uważali (sic!), czy coś w ten deseń.
Uprzedzam pytania innych: światła cofania działały, przejrzystość powietrza znakomita - słoneczny dzień, bez mgieł, deszczu itp.
W przypadku większych aut, moim zdaniem to nie jest wytłumaczenie - stojąc za nim nie wiem w którą stronę chce wycofywać i nie wiem gdzie się ustawić, żeby zrobić mu miejsce.
Zresztą jak sama nazwa wskazuje, awaryjne służą do informowania o awarii pojazdu lub ostatecznie pozostawieniu go w miejscu niezbyt widocznym, ale do tego służą z kolei światła postojowe (pozycyjne) - to taka mała dygresja.
Prawo jazdy - nie dla idiotów.
Nawet jeśli już je masz, nie znaczy, że nie możesz nim być.