Karson napisał(a):(...) Po co Ci terenówka tylko do miasta?
Heh, nie widziałeś nidgy ociekających chromem, smigających na lowprofilach
To się nazywa LANS...
Wrangler 2.4 ? toż to silniczek jak w Żuku... sam siebie za bardzo nawet uciągnąć nie może... Mniejszy, niż 4.0 to pomyłka w tym aucie, a taki motor już ekonomiczny nigdy nie będzie (20 l/100km w mieście to nieosiągalne marzenie każdego "Jeepniętego"). Nawet, jeśli go zagazujesz (a Jeepy nie lubią tanich instalacji).
W Jeepach siadają skrzynie. To stwierdzony fakt. Ale w tylko automaty w GrandCherokeech po 2001 roku - wcześniejsze (i manuale) są OK.
Pozatym - Wrangle mają szmaciany dach... W lecie, to cool i wypas, ale w zimie trzeba dobrze dbać o nagrzewnice i wentylator (ten lubi siadać).
W kwestii bezpieczeństwa - to jest auto na ramie, więc pewniejsze niż większość osobówek, nawet przy dachowaniu (mimo szmacianego dachu - pałąk ma bardzo skuteczny!).
I jeszcze jedno - wiem, że to zajebardzo fajnie jest mieć szerokie kapcie (piszesz, że w teren nie będziesz jeździć)... Najpierw przejedź się Wranglem (nie innym autem, tylko właśnie Wranglem) na 265/30 (lub szerszych) po drogach (zwłaszcza w koleinach)... To jedna wielka walka na śmierć i życie przy szybkościach ponad 80 kmph...