d0m3l napisał(a):Tak na zdrowe myślenie, to chyba nie mogą zabrać pół samochodu hmm.
A połowa udziałów we własności samochodu?
KPC
Art. 846. § 1. Egzekucja z ułamkowej części rzeczy ruchomej będącej wspólną własnością kilku osób odbywa się w sposób przewidziany dla egzekucji z ruchomości, z zastrzeżeniem, że sprzedaży podlega tylko udział dłużnika.
§ 2. Innym współwłaścicielom przysługuje łącznie prawo żądania, aby cała rzecz została sprzedana.
W takim wypadku przychodzi więc komornik i na licytacje idą udziały Twojego ojca we własności samochodu.
Po co komu połowa udziałów? Otóż- Samochód kosztuje np. 20 000, jest licytacja- udziały są warte 10 000, cena wywoławcza to 3/4 ceny, więc 7 500 złotych. Nikt nie chce kupić, bo to bądź co bądź pół samochodu, więc 2 licytacja- udziały w samochodzie kosztuje(cena wywoławcza) 5 000 złotych i ktoś za taką cene kupuje. Jako, że się nie dogadacie co do korzystania ze samochodu-> wniosek o dokonanie podziału współwłasności przez sprzedaż- jeżeli to przejdzie to sprzedajecie samochód za jakieś np. 18 000, więc będzie po 9 000 do podziału- zarobiono ok. 4 000 złotych. Oczywiście to tylko taki scenariusz co by było gdyby dobrze poszło dla tego kupującego
![Wink ;)]()
W przypadku takiej licytacji, możesz żądać sprzedaży całego samochodu(wtedy dostajesz swoją część pieniędzy).
Jak to ominąć? Dać ojcu 1% udziałów w samochodzie. tj. przy tych 20 000 złotych to będzie 200 złotych- więc wtedy sam mógłbyś wykupić jego udział w razie czego. Ale jak to jest z ubezpieczeniem, jeżeli współwłaściciele mają 99 i 1 % to ja nie wiem
Btw. wiem że pisałeś o samochodzie za 2 500- 3 000 złotych, ale poprostu na 20 000 łatwiej było mi to zobrazować
![Wink ;)]()