REKLAMA
Witam.
Jestem nowym użytkownikiem, więc wypada się przywitać, co czynię "Witam Was bardzo serdecznie!", a za błędy z góry przepraszam.
Niedawno zdałem egzamin na prawo jazdy i szukam małego autka do doskonalenia swoich umiejętności, jak i samej jazdy (głównie miasto, czasem jakaś dłuższa trasa).
Wymagania:
- kwota jaką mogę przeznaczyć to około 10 tyś., chyba, że naprawdę warto dopłacić,
- ekonomiczność szeroko pojęta (małe spalanie, tanie części itp.),
- niska awaryjność.
- mały, więc chyba najlepiej 3-drzwiowy,
- Negatywnie jakoś jestem nastawiony do aut francuskich, więc zakup tak owego raczej nie wchodzi w grę.
Teraz pytania:
- Nie wiem czy lepiej kupić coś młodszego (roczniki 2000++) - np. Fiat Punto II, czy może coś starszego - np. Mitsubishi Colt (lata dziewięćdziesiąte).
Młodszy teoretycznie powinien się mniej psuć, ale starszy ma lepsze dodatkowe wyposażenie, co też może powodować jakieś usterki.
- Najlepszym rozwiązaniem była by chyba benzyna, bo gaz i ropa jakoś mnie nie przekonują... Czy mam rację??
Proszę o dyskusję na temat pytań, jak i odpowiedzi oraz propozycje aut.
Z góry dziękuję za okazane zainteresowanie i wszelką pomoc.
Pozdrawiam.