Wydanie prawa jazdy B a wypadek drogowy

10 Mar 2007, 12:46

Witam
Mialem we Wrzesniu 2006 wypadek drogowy, pieszy wyskoczyl prosto pod samochod zza ciagnika z drzewem pieszy byl niepelnoletni mial niedosluch.
W skutek tego wypadku zmarl w szpitalu. Kierowalem bez uprawnien, jechalem 50km/h w niezabudowanym i jestem niepelnoletni, jezdzilem od roku i juz mialem male doswiadczenie.
Sledztwo umozono, wina wskazala na pieszego lecz oskarzyciel wniosl odwolanie i jest rozpatrywane.
Za niedlugo bede juz mogl robic prawo ze wzgledow wiekowych.
Czy bede mial jakis zakaz ze np. do 2010r. nie bede mogl prowadzic samochodu czy cos takiego?

Prosze o trafna odpowiedz bo slyszalem juz wiele i to roznych.
BAKi800
Nowicjusz
 
Posty: 3

12 Mar 2007, 16:22

odpowiedzi na to pytanie udzieli Ci Sąd. I tylko jego odpowiedź będzie prawdziwa - cała reszta, to gdybanie osób mniej lub bardziej znających prawo. Ale to tylko ich wersje, a dla Ciebie liczy się tylko to, co powie Sąd.
Więc nie zawracaj sobie tym głowy. Do wyroku i tak nic nie wskórasz. Bez względu na to jak się będziesz przejmował - nie zmienisz nic...

A swoją drogą... To - delikatnie mówiąc - nierozsądne, tak jeździć bez prawka...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

12 Mar 2007, 17:56

fourup a rację - musisz czekać na wyrok sądu, żadna ustawa/rozporządzenie tutaj nic nie wskóra.

I nastepnym razem nie wsiadaj do auta bez posiadania prawa jazdy. Nauczkę już dostałeś.
Baltak
Nowicjusz
 
Posty: 18

12 Mar 2007, 22:12

Będziesz musiał poczekać jaki będzie wyrok sądu ale nie wiem czy kara nie będzie się liczyć od dnia wypadku. Pozdrawiam
jarekp
Jarosław 1956
Nowicjusz
 
Posty: 4
Miejscowość: Poznań

12 Mar 2007, 22:20

Po prostu chcialem sie nauczyc jezdzic, nigdy nie wyjechalem na jaks ruchliwa droge, to taka droga byla ze z 3 samochody na dzien przejechaly a tu taki pech...
BAKi800
Nowicjusz
 
Posty: 3

13 Mar 2007, 09:05

BAKi800 napisał(a):Po prostu chcialem sie nauczyc jezdzic, nigdy nie wyjechalem na jaks ruchliwa droge, to taka droga byla ze z 3 samochody na dzien przejechaly a tu taki pech...


Dla ciebie to pech?

Więc czym to zdarzenie było dla rodziców tego "niepełnoletniego pieszego z niedosłuchem"?! Chciałem delikatnie, ale ciężko mi się powstrzymać - widziałem w życiu jużwiele wypadków, ale za każdym z nich stała głupota, nieodpowiedzialność, nieumiejętność przewidywania i ... ludzka tragedia. Ale ta ostatnia zawsze była skutkiem tego wcześniej!

Osobiści jestem zwolennikiem jak najsurowszego karania za jazdę po alkoholu i narkotykach - dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i od 3 do 10 lat pozbawienia wolności. Zatrzymanie w stanie recydywy - dożywocie!

Ale za to co Ty zrobiłeś powinni odpowiadać też Twoi Rodzice/Opiekunowie za udostępnienie Ci samochodu!

Wiem (z własnego doświadczenia), że z pewnych zachowań na drodze "wyrasta się" po przejechaniu 100 000 km, z innych po 1 000 000, są takie któe mijają po 35 roku życia, ale są też i taki, które pozostają na zawsze... Doświadczenia za kierownicą zdobywa się całe życie i mam jedynie nadzieję, że pamięć o śmierci tego Człowieka, którą spowodowałeś swoją bezmyślnością - w przyszłości pozwoli ocalić inne istnienia przed podobnym losem - teraz będziesz (mam nadzieję!) więcej myślał na drodze...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

13 Mar 2007, 20:53

Fourup zgrywas sory ale zgrywasz teraz dobrego wujka.
I ciekawe co ty bys zrobil.
Wiem to nie od dzis ze jak na przystanku stoi autobus i go mijam to duzo zwolnic i uwazac tak samo z jakims stojacymi na poboczu pojazdami przeszkodami itp itd

Ale to byl ciagnik samorobka, do tego na 3m wys. zaladowany drzewem na cala szerokosci i kulal sie powoli z 8km/h bo takie ciagniki zaladowane szybciej nie jezdza, jakby stal to co innego, ale on jechal, poza tym one bardzo glosno chodza a z tego co wiem tamten chlopak mial nie dosluch i mogl nie uslyszec samochodu, i policjant tlumaczyl ze ewidentnie byla jego wina ze nie popatrzyl tylko wybiegl, i jego ojca ze go nie dopilnowal jak jechal tym bardziej ze chlopak mial niedosluch.

I wiem co to wspolczocie i tragedia, teraz sie jakos pozbieralem po kilku wizytach u psychologa. I bylo to pol roku temu.
BAKi800
Nowicjusz
 
Posty: 3

13 Mar 2007, 23:37

BAKi800 napisał(a):Fourup zgrywas sory ale zgrywasz teraz dobrego wujka.

Nie gniewaj się BAKi800,ale uważam,że kolega ma sporo racji.
Z tego,co pisałeś,to rzeczywiście chłopak,mimo,że miał niedosłuch,równie dobrze mógł najpierw się rozejrzeć,czy coś nie jedzie.ALE Ty już włączając się do ruchu złamałeś przepis,bo byłeś bez prawka,a wyprzedzając cokolwiek musisz się liczyć z każdą ewentualnością,że coś się może stać.
Pozdro.
Kasik
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 840
Zdjęcia: 99
Miejscowość: Opolskie

09 Kwi 2007, 16:15

Jarosław 1956 napisał(a):Będziesz musiał poczekać jaki będzie wyrok sądu ale nie wiem czy kara nie będzie się liczyć od dnia wypadku. Pozdrawiam

kara w tym przypadku jest mierzona od wydania wytoku!!
atakkojota (michał)
atakkojota
Nowicjusz
 
Posty: 10
Miejscowość: stare bojanowo