Mereton napisał(a):Policja wie kto jest sprawcą. Konsekwencje wezmę na klatę
Najważniejsze jest pytanie - był to wypadek czy kolizja? Ktoś pojechał do szpitala i leżał tam powyżej 7 dni? Bo od tego zależy kara.
Jeżeli ty przyznasz się, że udostępniłeś samochód osobie bez uprawnień, to ta osoba zostanie ukarana za spowodowanie kolizji, ucieczkę z miejsca zdarzenia, nieudzielenie pomocy ofiarom kolizji, jeżeli takie były, czyli chociażby wezwanie służb oraz kierowanie bez wymaganych uprawnień. Tutaj sporawa może zakończyć się karą kwotową lub karą pozbawienia wolności raczej w zawieszeniu. Jeżeli był to wypadek, to konsekwencje będą poważniejsze, a sprawca może trafić do więzienia. Od skutków zależy czy dostanie karę pozbawienia wolności w zawieszeniu, czy pójdzie za kratki. Piszę tutaj o możliwych karach, a wszystko zależy tak naprawdę w przypadku kolizji od policji, czy ta skieruje sprawę do sądu ( mają takie prawo ), czy tylko nałoży mandat., a od prokuratora jeżeli chodzi o wypadek. Sprawca oczywiście będzie musiał pokryć wszystkie wyrządzone szkody z własnej kieszeni ( nie ma tu znaczenia czy to była kolizja czy wypadek ).
Ty natomiast zostaniesz ukarany za to, że udostępniłeś pojazd osobie bez uprawnień, wiedząc, że tych uprawnień nie posiada. Jak dobrze pamiętam jest to kara grzywna ( nie mandat ) 300 zł. Ale tutaj również wszystko zależy od tego, czy była to tylko kolizja, czy wypadek. Bo jak wypadek, to policja może próbować pociągnąć cię do współodpowiedzialności za ten wypadek, ponieważ kluczyki do auta dałeś świadomie osobie, która nie ma prawka, a więc nie zna przepisów ( nie ważne tutaj jest czy faktycznie zna czy nie ), a więc mogłeś się liczyć z tym, ze ta osoba spowoduje ów wypadek. I tutaj też wszystko zależy wtedy od prokuratora. Ale zazwyczaj takie rzeczy kończą się karą grzywny.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...