Wypłata odszkodowania???

23 Lut 2009, 08:45

Witam miałem stłuczke nie z mojej winy dznia 30.01.2009, tydzień później przyjechał koleś z pzu i oszacowywać stratyc i od tego czasu z tego co wiem pzu ma 1 miesiądz na wypłate odszkodowania. Mam pytanie czy pzu może się spóźnić i jeśli sie spóźni co wtedy? :?:
mistrzu123.88
Nowicjusz
 
Posty: 10

23 Lut 2009, 18:01

Procedura jest taka - rzeczoznawca przyjeżdża,robi zdięcia,opis.Podczas podpisywania opisu,należy zwracać uwagę,co się podpisuje,ponieważ ubezpieczyciele robią takie numery,że w opisie piszą,że poszkodowany wyraża zgodę na naprawę samochodu przy użyciu części nieoryginalnych lub zastępczych.Jak podpiszesz coś takiego,to samochód kosztorys będzie obliczony z części zastępczych,nieoryginalnych.A każdy poszkodowany ma prawo naprawy samochodu przy użyciu części oryginalnych,a ubezpieczyciel,nie ma prawa nic narzucać,co przeważnie robią,wprowadzając klientów w błąd.A przyczyną jest poprostu mniejszy koszt naprawy,ponieważ części oryginalne są nieraz trzykrotnie droższe niż nieoryginalne.
Nie pamiętam teraz dokładnie ile czasu ma ubezpieczyciel na przysłanie ci kosztorysu - czy jest to 14 dni,czy 30,a nie chcę cię wprowadzać w błąd.Jedno jest pewne - przysłać ci muszą,ponieważ jest on niezbędny do np. bezgotówkowej naprawy samochodu.Jak tego nie zrobią,to musisz do nich dzwonić i się upomnieć,ewentualnie postraszyć ich złożeniem wniosku do prokuratury o przestępstwie na tle finansowym.
Jak dostaniesz kosztoys,to jedziesz do warsztatu,który naprawia samochód bezgotówkowo,dajesz im kosztorys i naprawiają ci.Warto też zaznaczyć przy oddawaniu samochodu na warsztat,że chcesz,żeby był naprawiany na częściach oryginalnych,a nie żadnymi częściami zastępczymi,nieoryginalnymi.
Nie napisałeś też jaki to samochód i ile ma latek,ale jak chcesz go naprawić porządnie,to najlepiej nie brać pieniędzy od ubezpieczyciela do ręki(przelew na konto),tylko powiedzieć,że będziesz naprawiał bezgotówkowo na warsztacie.A dlaczego - każdy ubezpieczyciel robi kosztorys bardzo,bardzo zaniżony i po wypłacie odszkodowania,napewno nie wystarczy ci kasy na naprawę tego samochodu,tak,jakbyś to chciał.
Dla przykładu(i to jest tak za każdym razem) - Fiat Punto II - rozwalony cały tył,do wymiany - klapa bagażnika,belka zderzaka,poszycie zderzaka,szyba tylna ogrzewana,lampy tylne prawa i lewa,zamek bagażnika,wycieraczka szyby tylnej,spryskiwacz szyby tylnej,emblematy,lakierowanie klapy bagażnika,lakierowanie poszycia zderzaka,cieniowanie błotnika tylnego prawego i lewego.Za to wszystko PZU chciało zapłacić poszkodowanemu przelewem na konto kwotę bezsporną w wysokości 4332,12 zł.Natomiast sam koszt części,lakieru,malowania to koszt ponad blisko 7 tyś zł.Do tego dochodzi robocizna.Tak więc absolutnie nie warto naprawiać samochodu samemu.Chyba,że jest to jakiś starszy samochód,do którego części można kupić na złomie i wymnienić w swoim zakresie.Wtedy można wyjśc na swoje.
Troszkę się rozpisałem,ale warto coś takiego wiedzieć.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

23 Lut 2009, 18:23

Umnie to było tak, że przyjechał oszacować straty i oszacował szkode calkowitą, bo to golf 3 94 rok i niewiem ile czasu moga zwlekać z wypłatą odszkodowania?
mistrzu123.88
Nowicjusz
 
Posty: 10

23 Lut 2009, 19:15

Taj jak pisałem,niestety nie wiem dokładnie,a nie chcę cię w błąd wprowadzić,ale zawsze możesz zadzwonić do PZU i zapytać ile przepisowo taka procedura może trwać.Możesz też zadzwonić do Rzecznika Ubezpieczonych i tam zapytać.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

26 Mar 2009, 23:51

witam.
podepne sie po temat, jeśli mozna :)

Dziś moj samochod ucierpial w wyniku stluczki ktorej sprawca byl klient Link4. facet wyprzedzał mnie przed torowiskiem i nie zauwazył tramwaju. tramwaj uderzyl w niego i ten przeciagnał po całym moim lewym boku. Facet auto do kasacji. na pytanie czy jest z siebie dumny odpowiedział ze nie wiedzial co z autem zrobic i w koncu sie wyjasnilo. przyjechaly dwie karetki, dwie straze pozarne, dyzurny zditm i policja. facetowi nic nie bylo wiec wszyscy pojechali a policja z pyt czy chce wzywac drogówke. stwierdziliśmy ze nie. spisalismy oswiadczenie, zadzwonilem do link4 i poki co podobno przyjdzie rzeczoznawca (w ciagu 7 dni). Powiedzieli mi również ze facet tez juz zlozyl zawiadomienie o kolizji. Prosze mi powedziec na co mam zwracac uwage, czego nie podpisywac. czy jest ktos w stanie wycenic szkody w moim aucie? szkody powstałe:

porysowany zderzak przedni, błotnik przedni, drzwi lewe przednie, drzwi lewe tylnie, blotnik tylni i zderzak tylni.

jak widac auto ma duze zniszczenia. co teraz robic, na jaki sposób zapłaty się zgodzic. bardzo proszę o pomoc! kompletnie nie wiem co teraz zrobic! moze firma która ma wyciągnąć odszkodowanie!

ten wypadek opisali nawet w szczecinskiej gazecie : http://www.mmszczecin.pl/24056/2009/3/26/wojska-polskiego-samochod-wjechal-w-tramwaj-foto?category=news

Zdjęcie

moje auto to nissan micra 96r 5drzwiowa, poj.sil.1.0
przemek.klimczak
Nowicjusz
 
Posty: 1

27 Mar 2009, 00:55

Zrób fotki i podjedź do wybranego warsztatu i blacharza. Niech panowie zrobią wstępną wycenę. Zapytaj się ich czy istnieje możliwość, aby zapłacił im ubezpieczyciel, a nie Ty.
Przyjedzie do Ciebie rzeczoznawca z Link4. Warto przyglądać się i brać aktywny udział w oględzinach auta. Zasada jest prosta - wynaleźć jak najwięcej uszkodzonych elementów.
Po tygodniu lub dwóch od wizyty rzeczoznawcy zapadnie decyzja na ile Link4 wycenia odszkodowanie. Jeżeli będzie pokrywać koszty jakie przyjął warsztat to decyzja należy do Ciebie czy ubiegać się o to aby Link4 zapłacił bezpośrednio warsztatowi, czy Ty wypłacasz pieniądze z Link4 i płacisz w warsztacie. Istnieje możliwość, że coś Ci tam zostanie.

Jeżeli kwota jest niska zachęcam do odwołania się od decyzji. Naprawiasz wtedy auto z własnych środków i udajesz się do firm zajmujących się walką o odszkodowania z firmami ubezpieczeniowymi. W większości przypadków po odwołaniu się od decyzji ubezpieczyciel robi korektę i zwiększa kwotę do wypłaty.
Taka firma "prawnicza" bierze za to ok. 20% od kwoty którą wywalczy. Czyli np. Link4 wypłaca Ci w pierwszej decyzji 1200 zł, a po interwencji 2000 zł. Firma bierze zatem 20% od różnicy - 800 zł = 160 zł.
Zatem - opłaca się.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

27 Mar 2009, 17:13

Nie trzeba jechać do żadnego mechanika na wycenę naprawy.
Jak przyjedzie rzeczoznawca,to pokaż mu co jest uszkodzone.Zrobi zdjęcia,spisze co jest uszkodzone i to wszystko.Podpisując papierki,które ci da,przeczytaj dokładnie co jest tam napisane,a w szczególnosći to,co jest napisane malutkimi literkami,ponieważ niektóre zakłady ubezpieczeń,kombinują w ten sposób,że pod którymś z oświadczeń,jest napisane,że poszkodowany zgadza się na naprawę samochodu z części zastępczych.A co to oznacza?To,że podpisująć coś takiego,zrzekasz się prawa do naprawy samochodu z wykorzytaniem części oryginalnych,a masz takie prawo i jest to niepodważalne.Tak samo jak zawieziesz samochód na warsztat,powiedz,że chcesz,żeby samochód był naprawiony na oryginalnych częściach.Najlepiej jak pojedziesz z ta naprawą do serwisu Nissana.
Po oględzinach czekasz aż przyjdzie ci kosztorys.Najlepiej jak poiwesz,żeby ten kosztorys wysłali ci na maila,jeżeli masz drukarkę to se to drukniesz i będzie szybciej niż pocztą.Samym kosztorysem się nie przejmuj,ponieważ na 100% będzie to śmiesznie niska cena i sam za te pieniądze tego samochodu napewno nie naprawisz,ani nie zrobi tego żaden warsztat.Ale jak pisałem tym się nie przejmuj.Tak jest w każdym przypadku,że kwoty te są zaniżone.Kosztorys będzie robiony z całą pewnością pod Eurotaxem.
Z tym kosztorysem jedziesz na warsztat,który naprawia samochody bezgotówkowo - jest ich całe mnóstwo.Dajesz im kosztorys i to wszystko.Warsztat naprawia samochód i wysyła fakturę do ubezpieczyciela i z nim się rozlicza.Ubezpieczalnia nie ma prawa narzucić ci warsztatu - jest to twój wybór i możesz dać samochód naprawić nawet do najdroższego warsztatu w Polsce.
Jak będziesz na warsztacie oddawał samochód,to z pewnością dadzą ci pisemko upoważniające ubezpieczalnię,żeby kwota z odszkodowania została przelana na konto warsztatu.Z tym upoważnieniem idzisz do Link4 i oni ci dają pieczątkę i oddajesz to upoważnienie warsztatowi np. przy odbiorze samochodu.
Jeżeli będą jakieś kłopoty to pisz.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

29 Mar 2009, 22:15

MotoAlbercik napisał(a):Nie trzeba jechać do żadnego mechanika na wycenę naprawy.

Przecież to kwestia wyroku z dwóch źródeł. Rzeczoznawca to jedno i możesz z nim polemizować przy oględzinach jak się znasz, a jak się nie znasz to zasięgnąć rady kogoś kto się zna. Proste chyba?
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

16 Lut 2013, 21:54

Witam jest tu nowy, ale zainteresował mnie powyższy post gdyż mam podobny problem z wypłatą odszkodowania za stłuczkę z ubezpieczenia OC sprawcy PZU. Opowiem w skrócie: osoba wjechała mi w tył na światłach - nie zdążył zatrzymać się. Przyjechała policja wszystko spisane OK. Rzeczoznawcza jak to jest wiadome zaniżył o około 50% swoją wycene. Dlatego też postanowiłem naprawic samochód bezszkodowo w wybranym przeze mnie salonie (mam Audi a4 B7 z 2007) więc wybrałem salon jedyny salon Audi w moim mieście. Problem powstał gdy wycena audi spotkała się z nie zaakceptowanym kosztorysem przez PZU. PZU narzuciło swoją cenę za roboczą godzinę oraz policzyła sobie cenę zamienników. W takim wypadku musiałem sam dopłacić ową różnice :( w audi otrzymałem informację że można się odwołac do PZU i powinienem otrzymnać zwrot - lecz tak się nie stało. Dwukrotnie odwoływałem się od decyzji PZU ale bez skutku - pozostają przy swoim. Co mam teraz zrobić - jedyna droga to sąd.....? Może ktoś ma jakiś sprawdzony sposób na tych zdzierców. Dzięki za pomoc.
jwpark
Nowicjusz
 
Posty: 3
Auto: Audi A4 B7
Silnik: 2.0 TDI
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna

17 Lut 2013, 00:01

Chwila. A dlaczego ASO Audi kazało Ci dopłacić? To jest ich broszka i ich sprawa. Jest kolizja, jest orzeczenie winy, jesteś poszkodowanym. Oddajesz auto do ASO i prosisz o realizację bezgotówkową. Kwestia zapłaty to kwestia między ASO Audi, a PZU. Ciebie to nie interesuje.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

17 Lut 2013, 00:57

Było tak, przyjechałem do ASO Audi Wrocław, a tu procedury: przedstawić kosztorys PZU, Audi wylicza swój kosztorys, nastepnie Audi wysłało swój kosztorys do PZU, oczekiwanie na potwierdzenie, PZU kwestionuje kosztorys (zbyt wysoka opłata za roboczo godzinę + oryginalne części). Otrzymuję informację że ASO naprawi mi samochód ale różnice będę musiał sam ponieść a następnie sie zwrócić o jej zwrot do PZU :( Może ktoś w ASO Audi wprowadził mnie w błąd - przyznam że osoba obsługująca mnie nie była orłem....
jwpark
Nowicjusz
 
Posty: 3
Auto: Audi A4 B7
Silnik: 2.0 TDI
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna

17 Lut 2013, 07:51

jwpark napisał(a):Było tak, przyjechałem do ASO Audi Wrocław, a tu procedury: przedstawić kosztorys PZU, Audi wylicza swój kosztorys, nastepnie Audi wysłało swój kosztorys do PZU, oczekiwanie na potwierdzenie, PZU kwestionuje kosztorys (zbyt wysoka opłata za roboczo godzinę + oryginalne części). Otrzymuję informację że ASO naprawi mi samochód ale różnice będę musiał sam ponieść a następnie sie zwrócić o jej zwrot do PZU :( Może ktoś w ASO Audi wprowadził mnie w błąd - przyznam że osoba obsługująca mnie nie była orłem....

No tak, czyli od samego początku wiedziałeś, że będzie problem i ASO nie daje Ci możliwości rozliczenia bezgotówkowego.

Składaj odwołania w PZU, jeżeli to nic nie da, zakładaj sprawę w sądzie. PZU po prostu bierzę Cię z pozycji silniejszego, ale sąd powinien stanąć po Twojej stronie. PZU wie, że nie ma racji, ale liczy na to, że nie będzie Ci się chciało zakładać sprawy sądowej i odpuścisz. Każda korporacja, która gdy zauważy, że trafiła na klienta roszczeniowego ustępuje, bo woli zapłacić, niż np. narażać się na ryzyko kompromitacji wizerunkowej.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

17 Lut 2013, 13:52

Może do sądu nie od razu. Ja bym zaczął od kontaktu z Rzecznikiem ubezpieczonych.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

18 Lut 2013, 21:36

Dzięki za podpowiedź zacznę od Rzecznika Ubezpieczonych może coś wskóram
jwpark
Nowicjusz
 
Posty: 3
Auto: Audi A4 B7
Silnik: 2.0 TDI
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna

13 Maj 2013, 07:35

W walce o odszkodowanie warto skorzystać z pomocy firmy. Ponieważ dzięki doświadczeniu wywalczy ona znacznie wyższe odszkodowanie od tego które jest wstanie uzyskać sam poszkodowany. Ubezpieczyciel nie chce wypłacać należnych kwot za poniesione straty materialny, uszczerbek na zdrowi. Bardzo często o odszkodowanie trzeba pójść do sądu. Dlatego też polecam firmę.
marta3
Obserwowany
 
Posty: 1
Auto: fiat, volvo