inne rozprężanie się gazów wydechowych (inne rezonans i rozprężanie spowodowane znieknięciem dość ważnego elementu) powoduje że spaliny silnik musi "wypchać" i fizyka mu w tym już nie pomaga tak bardzo (właśnie wspomiany rezonans i rozprężanie gazów), to powoduje, że silnik musi się trochę więcej "napracować" do uzyskania tych samych efektów, dodatkowo sonda lambda będzie cały czas "okłąmywać" komputer włąśnie dlatego, że spaliny nie będą usuwane tak jak w oryginale,
ja nie mówie że wycięcie katalizatora jest z gruntu złe, tylko trzeba zamiast niego wstawić coś co nam będzie przywracało prawidłowy przepływ tam gdzie chcemy, a takie srumienice kosztują tyle co katalizator a czasem i więcej
wydech to mocno policzona konstrukcja na której można tyle samo zyskać co stracić,
co do obalenia też twierdzenia że im mniej tłumikówi katalizatorów tym lepiej podam ci przykład dość obrazowy: 2 stare samochody forda sierra i scorpio z tym samym silnikiem DOHC 2.0 sierra ma kucy 105 scorpio ma ich 110
teoretycznie scorpio ma dłuższy układ wydechowy o .5 metra, a przez to że ma inaczej poprowadzony układ z dodatkowym tłumikiem zyskuje te 5 KM
to tak troche łopatologicznie na chłopski rozum
![Embarassed :oops:]()