REKLAMA
Dzień Dobry,
W związku z pogorszeniem stanu zdrowia potrzebuję przesiąść się ze Subaru Impreza 2.0 115KM (AWD) do czegoś, co spełni moje nowe wymagania.
Mam problemy z kręgosłupem, przez co potrzebny mi jest samochód z dobrym fotelem (wysokie siedzenie, w którym "nie tonie się"). Dodatkowo potrzebuję ogrzewania postojowego i automatycznej skrzyni biegów. No i jeszcze taki szczegół, który zniechęca mnie do pozostania przy Subaru (myślałem o Foresterze, ale zrezygnowałem właśnie przez tą pozorną błahostkę), mianowicie w Subaru występuje problem z teleskopami w drzwiach. W każdym modelu w wieku, który były dla mnie interesujący cenowo drzwi trzeba przytrzymywać, bo się same zamykają. Dla mnie to wielka wada. Dużą zaletą byłby w miarę dobry napęd na 4 koła. Nie oczekuję, że dorówna temu ze Subaru, ale cenię sobie dobrą przyczepność na zakrętach i możliwość wjechania "wszędzie" i "w każdych warunkach" (a następnie odjechania z powrotem). Poza tym preferuję auta nieniemieckie. Naprawdę zależy mi na tym żeby to nie był jakiś VAG czy BMW.
Dotąd moją uwagę zwróciły 3 modele. Nie musi to być coś z tego zestawu, ale pomyślałem, że dodanie tu tej listy pomoże to określić mój gust
Toyota RAV4 (szczególnie 2gen.)
Najnowszy "pomysł". Na ten moment niewiele mam do powiedzenia na temat RAV'ki. Wiem tylko, że Toyoty musza być z Japonii. Jeśli samochód nie będzie tego mieć, to prawdopodobnie zainstaluję w nim kamerę cofania, lub chociaż czujniki. Spotkałem się z opiniami, że często często kamera montowana w RAV4 ma zerową widoczność w czasie deszczu. Nigdy nie miałem kamery, więc nie wiem czy piszę głupotę
Lexus RX (1gen lub 2gen.)
Duże pojemności w przypadku automatycznej skrzyni biegów. Słyszałem o problemach z tarczami ham. Poza tym obawiam się, czy polscy mechanicy nie popsują mi Lexusa (zauważyłem, że ze Subaru totalnie nie radzą sobie). Poza tym obawiam się silników 3L. Kiedyś pewnie wejdą wysokie haracze za pojemność...
Volvo XC70.
Robi niesamowite wrażenie. Wygodne, nieco wyższe, przemyślane wnętrze i dobre blachy. Na minus przemawia to, że Volvo jest bardzo duże, dla jednej, czasem dwóch osób aż za duże, a mieszkam w bloku (czasem ciężko zaparkować mi średniej wielkości kombi) i jeżdżę przeważnie po mieście. Co gorsze, w ogłoszeniach przeważają diesle.