Jeśli chcesz się pozbyć żony (oczywiście mam na myśli rozwód
to A klasa będzie świetnym wyborem. Niewygodne, brzydkie (choć to akurat kwestia gustu), ciasne, nie jedzie, nie skręca, pełne głupich rozwiązań... Mógłbym jeszcze coś dopisać, ale szkoda klawiatury...
I żeby nie było - miałem wątpliwą przyjemność prowadzić ten pomiot szatana
zaryzykuję nawet stwierdzenie, że w stosunku do obecnego Punto będzie to krok wstecz.
W Punto piszesz o rdzy, a chcesz pakować się w kolejnego rdzewiucha - kaj tu logika? Lepszym wyborem będzie jakieś Clio, Citroen c3 (ten drugi o dziwo mi się podobał przy kontakcie z nim)