Zanim zaczniesz szukac auta - dla każdego.

10 Lut 2012, 10:42

Zakup każdego samochodu, pierwszego czy kolejnego, nowego lub używanego, za 5 czy 50 tysięcy, zazwyczaj jest większym przeżyciem niż zakup pralki lub telewizora, choć kwoty przeznaczone na taki zakup często są zbliżone do tych jakie wydajemy na sprzęty AGD/multimedia. Samochód to jednak w odróżnieniu od nich nasz druh, narzędzie, hobby, przyjemność, czasami namiastka luksusu a czasami niezbędna konieczność. Dlatego też, zawsze szukamy tego, co w jakiejś perspektywie czasu będzie nas w ten czy inny sposób cieszyć, nawet jeżeli oznacza to tylko np. bezawaryjną jazdę.
Z tych powodów przy zakupie targają nami emocje – wtopię czy nie, będę płakać, czy śmiać się. Do zakupu zawsze podchodzimy z jakimiś wymaganiami – narzuconymi, zasłyszanymi, wynikającymi naprawdę z naszych potrzeb. Najczęstszym doradcą dla zagubionych są stereotypy, poza tym w Polsce na samochodach doskonale zna się przecież każdy. No i zaczynamy.
Po przeczytaniu kilkudziesięciu postów dochodzimy do wniosku, że nie kupimy samochodu na F, będzie to koniecznie mocny turbo diesel, najlepiej niemiecki lub chociaż powiązany z grupą VAG, jeżeli chcemy zrobić wrażenie to ze śmigłem lub gwiazdą na masce, broń Boże japoński (bo cena części), w żadnym wypadku amerykański itd.
Podbudowani tymi założeniami, zadajemy na forum pytanie, podpierając się kilkoma znalezionymi w sieci ogłoszeniami, oczekując porady, będącej tak naprawdę potwierdzeniem naszego z góry założonego wyboru.
Oczywiście zakup, będący skutkiem takiego podejścia w większości wypadków uznamy za udany. Auto fajne, kupione w rozsądnej cenie, takie jakie chcieliśmy. Ale ja jestem pewien, że przynajmniej w połowie takich przypadków tak naprawdę „takie jak chcieliśmy” to stwierdzenie na wyrost, bo samochód jaki naprawdę spełniłby nasze wymagania został przez nas pominięty z powodów jakie wymieniłem wyżej.
Tak to prawda, że w wielu przypadkach jeżeli ktoś pisze „najchętniej Golf TDI”, to właśnie to auto jest tym, które mu przypasuje i dobrze, ale jedynie jeżeli tego naprawdę chciał.
Pisałem już komuś o rodzinie, która koniecznie chciała kupić Passata TDI, bo kolega takiego ma, bo to przecież VW, bo to niezawodne itd. itp. Kiedy przeanalizowaliśmy razem ich prawdziwe potrzeby i możliwości, po weryfikacji kilkunastu modeli różnych marek okazało się, że ich prawdziwe potrzeby spełnia najlepiej benzynowa Almera z polskiego salonu, od pierwszego właściciela i z naprawdę niskim prawdziwym przebiegiem. Ważniejszy dla nich okazał się młody wiek auta, niski stopień zużycia, charakterystyka zawieszenia i pracy silnika oraz architektura auta i jego brak w statystykach kradzieży.
Kiedy indziej znowu pewna rodzina szukała samochodu rodzinnego, przyjaznego dla niepełnosprawnego dziecka. Na skutek porad wszystkich znajomych z pracy byli przekonani, że najlepszym wyborem będzie Touran, z powodów takich samych jak wymienione powyżej. Tutaj wybieranie siłą rzeczy trwało krócej, jednak w końcu podjęli decyzję, że idealnym wyborem był Berlingo Multispace, z powodu odsuwanych drzwi, dużej liczby schowków i ustawnego prostopadłościennego bagażnika dla wózka. Wobec tych cech na dalszy plan odeszła dywagacja na temat wyższości silników TDI nad HDi, statusu marki itd.
W tych przykładach podałem akurat VW, bo naprawdę tak było, co nie oznacza, że mam uraz do tej marki, wręcz przeciwnie – uważam, że to naprawdę dobre auta (oczywiście konstrukcyjnie). Tylko, że moim zdaniem nie ma złych aut, są po prostu źle dobrane. Księgowemu może nie pasować Alfa, z powodów częstotliwości wizyt w warsztatach, ale ktoś inny może stwierdzić, że ta częstotliwość jest w normie a najważniejszy jest uśmiech na twarzy jaki daje mu poczucie jazdy tym autem.
W obu przypadkach, wymienione rodziny w ogóle nie zakładały modeli, jakie ostatecznie nabyły. Jeżeli szukamy auta, poszukiwania zacznijmy od ustalenia jego wartości, potem kiedy już ustalimy listę aut, które nas zainteresowały, zobaczmy kilka na żywo, przymierzmy się. Potem dopiero sprawdźmy jak się jeździ tym samym modelem z dieselem a jak z benzyną. Policzmy jakiego silnika potrzebujemy – wliczając serwis. Poczytajmy na forach użytkowników wybranych modeli o ich typowych bolączkach – jednak czytajmy ogólności, bo fora pełne są śmieciowych tematów lub wywodów o wyższości jednych świąt nad drugimi.
Uzbrojeni w taką wiedzę, kiedy już naprawdę wiemy czego szukamy, jak już znajdziemy to nasze „coś”, zakup na pewno przyniesie pełną satysfakcję. A to najważniejsze.
mstrucz
Aktywny
 
Posty: 354
Miejscowość: Gdynia

26 Mar 2012, 17:14

Witam. Myślę o zakupie volkswagena tourana 1,9 TDI 105 KM rocznik 2008-2009, przedział cenowy 40-50 tys. PLN. Głowa mnie boli od przeglądania ogłoszeń i zachwalania aut. Mogę liczyć na Waszą pomoc? Co sądzicie o następujących ogłoszeniach?
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
Wydaje mi się, że mniejszy przebieg (udokumentowany) jest korzystniejszy od rocznika auta. Silnik już wybrałem, preferuję spokojną jazdę i mniejsze zużycie paliwa.
Czekam na Wasze opinie i szukam dalej mojego "TURANKA
Robbo
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 01 01 1976
Auto: SKODA OKTAVIA 1.9 TDI 110 KM
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Renault ZOE Riviera - seria limitowana
    Seria limitowana Riviera została opracowania na bazie wersji Intens wzbogaconej o ekran dotykowy EASY LINK 9,3”, funkcję Easy Park Assist oraz kamerę cofania. ZOE Riviera jest natychmiast rozpoznawalne po nowym kolorze ...