Zapach przypalonej kaszy

20 Sty 2008, 21:20

po 1-godzinnej jeździe clio '97, gdy byłam już pod domem, poczułam mocny zapach spalenizny; nie znalazłam przyczyny (była późna noc, ale nie zauważyłam, żeby coś dymiło). Dziś sprawdziłam płyny -ok, zapaliłam -ok. Ale boję się jechać jutro do mechanika, mam 10 km. dodam, że miałam włączone ogrzewanie na najwyższy poziom (mam tak od listopada:-)
No i co mam zrobić???
ewcud2
 
  • 21 Sty 2008, 11:54

    Uruchom silnik na postoju i czujnie obserwuj wnętrze jak i silnik,że tak brzydko powiem,obwąchując samochód z każdej strony.Zaczekaj aż się nagrzeje.Jak nic się nie będzie działo,to jedzij.Posprawdzaj,czy wszystkie urządzenia działają poprawnie - światła,dmuchawa,szyba ogrzewana itd - zapach może pochodzić od topiącej się instalacji,kapiącego oleju na rozgrzane części silnika itd.
    Być moze to tylko jakiś zbieg okoliczności - na zewnątrz ktoś coś palił i ten zapach wpadł do środka samochodu.Często tak jest,że się jedzie i nagle czujesz jakiś smród,a po przejechaniu kilkudziesięciu metrów przykrego zapachu już nie ma.
    Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
    MotoAlbercik
    Moderator
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 20285
    Zdjęcia: 1212
    Miejscowość: Tychy
    Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
    Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
    Paliwo: Benzyna + LPG
    Typ: Terenowy
    Skrzynia biegów: Automatyczna
    Rok produkcji: 2000

    22 Sty 2008, 22:06

    A może ręczny hamulec nie odbija do końca. Choć wtedy zapach czuć bardziej po wyjściu z samochodu. Możesz sprawdzić po krótkiej jeździe, czy tylne koła nie są gorące.
    Sprawdź, czy nie przykleiła ci się reklamówka do rury wydechowej.
    Ja miałem obydwa te przypadki i też nie mogłem dojść przyczyny podejrzanych zapachów.
    leszekmisiak
    Nowicjusz
     
    Posty: 44

    22 Sty 2008, 22:22

    dziekuję Wam wszystkim!!! okazało się, że będąc przeziębiona, dałam ogrzewanie na full, równocześnie wyłączając wentylator. Po godzinie wszystko było rozgrzane i pewnie gdybym nie zakończyła jazdy - wolę nie mysleć.. pozdrawiam
    ewcud2