23 Sty 2019, 22:11
Hej
Dwa dni temu moja Meriva odmówiła posłuszeństwa. Sprawa ciekawa ponieważ zawiozłem dziecko do przedszkola i nic nie wskazywało na jakiekolwiek problemy, natomiast po przedszkolu nie byłem w stanie w ogóle uruchomić auta. co gorsza, nawet nie byłem w stanie załadować na zwykłą lawetę, ponieważ koła są zblokowane, tak jakby auto stało na biegu. (później dowiedziałem się, że są lawety z rolkami do takich celów)
Wykluczyłem akumulator, sprawdziłem bezpiecznik od rozrusznika w panelu obok kierownicy, nie wygląda to również na kwestię rozprogramowania kluczyka.
Dodam jeszcze, że literki oznaczające biegi migają a nie świecą się w sposób ciągły. dowiedziałem się, że może to być spowodowane problemem z czujnikiem hamulca, w sieci przeczytałem o możliwym problemie z płynem w skrzyni biegów.
Jak przekręcam kluczyk to słuchać ciche "pyknięcie" jakby coś załączało.
Auto w (pół)automacie, 1.6, 2008 rocznik.
Będę wdzięczny za pomoc w rozwiązaniu problemu.
Pozdrawiam
Paweł