Zielony listek - co myślicie

06 Gru 2012, 18:08

po czesci masz racje. ale niektorzy po egzaminie maja inne auto i musza je wyczuc, ucza sie szybszej jazdy, zrywnosci

na poczatku jezdzilam wylacznie z tata, pytalam sie czy on uwaza cze moge skrecic, czy dobrze postawilam auto, czy wjechalam dobrze, jak wjechac itp, tata mi podpowiadal wszystko. pod koniec pazdziernika dostalam auto dla siebie,i partner podobnie sie zachowywal jak moj tata tyle ze z mniejsza intensywnoscia. ktoregos dnia listopada dopiero sama zaczelam sie wybierac na wycieczki, na poczatku 3 km na okolo, z biegiem czasu dluzsze wyjazdy, unikam trudnych skrzyzowan, objazdow itp

teraz lubie jezdzic, ale mam niekiedy problem z ocena odleglosci. raz spowodowalam korek za soba bo sie nie zrywalam na lewo skrecie. za mna stalo kilkanascie aut, zaczeli trabic a ja stalam, niektorzy albo jechali inna droga albo ustawiali sie kolo mnie i zrywali sie przed nadjezdzajacymi samochodami
raz parkujac zachaczylam o sasiada bo zle ocenilam miejsce parkingowe

nie moge powiedziec ze umiem jezdzic bo nie mam tych lat w doswiadczeniu
aguusia88
Nowicjusz
 
Posty: 17
Prawo jazdy: 0- 0-2009
Auto: citroen c3
Silnik: 1,4 75 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2005

07 Gru 2012, 11:55

atom napisał(a):kierowca który ma na szybie zielony listek jest jakiś uprzywilejowany, czy mamy być wobec niego super ostrożni?

Nie, kolego, ale zachowanie szczególnej ostrożności w pobliżu tak oznakowanego pojazdu nie zawadzi..
W/g Twojego toku myślenia oznakowanie L na samochodzie nauki jazdy też jest bez sensu .. Tak ??
aguusia88 napisał(a): unikam trudnych skrzyzowan

Hmmm, ja mam PJ 30 lat i też wolę objechać fatalne skrzyżowanie inną drogą.. I nie dlatego, że się boję o własne manewry, ale raczej o innych ...
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

07 Gru 2012, 22:04

aguusia88 napisał(a):nie moge powiedziec ze umiem jezdzic


aguusia88 - tego nie może powiedzieć żaden kierowca - ani ten co jeździ 10 lat ani ten co jeździ 40 lat. A jeżeli któryś kierowca powie ci, że umie jeździć, to nie traktuj go poważnie. Żaden kierowca nie spotkał się ze wszystkimi sutuacjami na drodze i każdy jeden cały czas czegoś na drodze się uczy.

atom napisał(a):kierowca który ma na szybie zielony listek jest jakiś uprzywilejowany, czy mamy być wobec niego super ostrożni?


Nie jest to kierowca uprzywilejowany, ale najmniej doświadczony. Ten listek oznacza, że mamy na niego uważać bardziej niż na innych kierowćów, bo dopiero zapoznaje się z chamstwem na drogach. Tak - chamstwem niestety.

silvo44 napisał(a):Hmmm, ja mam PJ 30 lat i też wolę objechać fatalne skrzyżowanie inną drogą.. I nie dlatego, że się boję o własne manewry, ale raczej o innych ...


Bardzo rozsądne - też tak niejednokrotnie robię. Czasami wolę nadłożyć kilometr i stracić 5 minut ale wjechać bezpiecznie. Duż e skrzyżowania są niebezpieczne, bo ciężko się włączyć do ruchu i każdemu się spieszy. A żeby któryś mrugnął światłami, że nas wpuszcza....Można o takiej uprzejmości zapomnieć. Takich to ze świeczką szukać. No i skrzyżowania ze światłami, ale bez strzałek kierunkowych - czasami graniczy z cudem żeby np. skręcić w lewo na zielonym. Zazwyczaj jest tak, że zaświeca się zielone, wjeżdżamy na skrzyżowanie i czekamy aż przejadą ci co jadą prosto. I zazwyczaj skrzyżowanie opuszczamy już na czerwonym, czyli jak ci z naprzeciwka się wreszcie zatrzymają.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

08 Gru 2012, 10:33

MotoAlbercik napisał(a):skrzyżowania ze światłami, ale bez strzałek kierunkowych

... i separacji świateł dla lewoskrętu.. To problem wielu miast i skrzyżowań..
silvo44
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2893
Miejscowość: Olkusz
Prawo jazdy: 01 09 1983
Auto: TOYOT YARIS III
Silnik: 1,0
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

09 Gru 2012, 22:21

silvo44 napisał(a):Hmmm, ja mam PJ 30 lat i też wolę objechać fatalne skrzyżowanie inną drogą.. I nie dlatego, że się boję o własne manewry, ale raczej o innych ...

Ja na odwrót. Jeżeli mam okazję, lubię zobaczyć czy rzeczywiście diabeł taki straszny. Poza tym, oswajasz się z takimi sytuacjami.

Co prawda zdarza mi się objeżdżać ruchliwe skrzyżowania, ale tylko dlatego, że poruszam się osiedlowymi uliczkami, bo je znam, a głównymi ulicami może jechać jakiegoś rodzaju tranzyt.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

30 Sty 2013, 13:27

Spotkałam się z problemem innego rodzaju. Dwie osoby korzystaja z tego samego samochodu. Jedna dopiero co zdala prawko, a druga osoba ma 20-letnie doświadczenie. Jeżeli nakleje zielony listek, to wtedy obydwie osoby jeżdza jako "świeżaki". Często widzimy samochód z zielonym listkiem, a tam starsza osoba.
Znalazlam rozwiązanie tej sytuacji. Zielony listek z funkcją - przyklej, odklej. Ten, ktory powinien mieć zielony listek, ma go ze sobą i przykleja wtedy kiedy kieruje. Rewelacyjne rozwiązanie :yes:
olunia13
Obserwowany
 
Posty: 2
Auto: scenic
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Raport: Fakty i Mity rynku samochodów używanych
    Rynek samochodów używanych w Polsce od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem. W 2024 roku zanotował znaczące ożywienie, osiągając najwyższy poziom aktywności od 2021 i wzrost o 31% w porównaniu do 2023. Wybór ...

03 Lut 2013, 06:42

Żona sąsiada niedawno zrobiła prawko i nakleiła listek na szybę. I tak w większości jeździ samochodem jej mąż - kierowca zawodowy z prawem jazdy od 20 lat :ok:
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

07 Lut 2013, 22:04

Czasem spotka się na drodze takie samochody z listkiem i mam wrażenie, że wtedy kierowcy reagują jeszcze gorzej, to działa jak płachta na byka ...
HolTrans
Nowicjusz
 
Posty: 2
Prawo jazdy: 25 01 1984
Przebieg/rok: <1tys. km
Auto: ...
Paliwo: Benzyna
Typ: Inny
Skrzynia biegów: Manualna

08 Lut 2013, 12:10

Myślę, że zasada ograniczonego zaufania tyczy się wszystkich uczestników ruchu drogowego, nie tylko tych z zielonym listkiem.
Takowe oznaczenie może jednak wymusić większą czujność względem świeżego kierowcy. Pamiętajmy, że osoby które niedawno uzyskały uprawnienia nie mają prawidłowo wypracowanych nawyków i niektóre reakcje mogą sprawiać wrażenie irracjonalnych. Jednakże gdzieś młodzi kierowcy doświadczenie zdobywać muszą i bądźmy wyrozumiali, bo błędy popełniają nawet najlepsi kierowcy.
Kiro
Obserwowany
 
Posty: 2
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Renault Megane
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

08 Lut 2013, 13:46

atom napisał(a): a jeżeli ktoś zdał egzamin to znaczy, że chyba jeździć umie i nie stwarza większego zagrożenia na drodze.

Problem w tym, że zdanie egzaminu niewiele ma wspólnego z tym, że ktoś umie jeździć. Ludzie są różni, jeden lubi iść od razu na głęboką wodę, a drugi jest bojaźliwy. Żeby nabierać doświadczenia trzeba jeździć, a ilu nowych, szczególnie młodych kierowców ma możliwość jeżdżenia?

Mam wielu znajomych, którzy prawo jazdy mają, ale praktycznie w ogóle nie jeżdżą, bo albo nie mają własnego auta albo najczęściej rodzice nie chcą auta pożyczyć, bo się boją. Kiedy tacy ludzie mają się nauczyć jeździć, pomijam fakt, że już na kursie powinno być jakieś szkolenie z zakresu bezpieczeństwa. Ktoś mi kiedyś mówił, że egzaminatorzy u mnie w mieście po prostu boją się jeździć z kursantami w bardziej oblegane tereny, bo kursanci często nawet płynnie nie potrafią ruszyć.
Los_Dawidos
Aktywny
 
Posty: 351
Prawo jazdy: 05 08 2010
Przebieg/rok: 30tys. km
Auto: Opel Astra
Paliwo: Diesel

08 Lut 2013, 13:50

Większość z Was mówi o początkujących kierowcach i zielonych listkach przeznaczonych dla nich. A co powiecie na to, że ostatnio koło Honda Plaza na jednej z głównych ulic Warszawy, pewien Pan w luksusowym aucie zasuwał znacznie ponad przepisową prędkość, a na szybie widniał - zielony listek :D
Marek13
Obserwowany
 
Posty: 2
Auto: Nie mam

09 Lut 2013, 02:15

Może ja też się wypowiem, bo mam doświadczenie w takiej sytuacji. Pierwszy dzień po odebraniu prawka, mama pożyczyła mi samochód i poprosiła o porozwożenie paru rzeczy po mieście (Poznań gwoli ścisłości). Samochód był to CC 700 z przyklejonym już wcześniej zielonym listkiem (mama co prawda prawko miała od 10 lat, ale poważnie jeździć zaczęła w 2008 roku). Nie uważam żeby to cokolwiek zmieniło. Nie byłem co prawda zawalidrogą, ba wtedy jeździłem jeszcze szybciej i nieostrożniej (no cóż, błędy młodości). A i tak jak gasnął silnik na światłach bądź na skrzyżowaniu prędzej ktoś by mnie zakatrupił niż pomógł dopchać Fiacika na jakieś wolne od blokowania drogi miejsce. Rozumiem, zostawić samochód żeby pomóc innemu trochę niebezpieczne dla bezpieczeństwa drogi ale trochę cierpliwości i zrozumienia dla posiadacza awaryjnego samochodu można zostawić. To samo trąbienie na światłach za późne ruszanie, ale to nawet na L-ki trąbią. Nawet raz miałem małą scysję z kierowcą autobusu, który w niewybrednych słowach zwracał się do kursanta w "eLżbiecie". Spytałem go czy nie widzi, że chłop się uczy i czy nie pamięta siebie jak to było. Oczywiście, on się urodził z prawem jazdy i nie pamięta. Tego jednak się nie wypleni, ja zazwyczaj unikam trąbienia w ogóle, a już szczególnie na nieszczęsnych kursantów. Nie każdy posiada umiejętności kierowcy w genach, niektórym to ciężko przychodzi i nawet 30 h wyjeżdżonych podczas kursu to dla nich za mało. Ba, to dla każdego za mało, ale nie można przecież ciągnąć kursu w nieskończoność. Mimo wszystko ja uważam, że zielony liść jest zbędny. Do każdego kierowcy trzeba podejść z ograniczonym zaufaniem, odpowiednią odległością od jego samochodu, czy to zielony liść, czy dojrzały biznesmen z najnowszym modelem Mercedesa. Nie sądzę żeby w jakimkolwiek stopniu taka naklejka pomagała także świeżo upieczonemu kierowcy. Nadal będzie narażony na agresję na drodze, nic tu nie zmieni listek, koniczynka czy klon dębu. Co do jazdy po mieście i trudnych skrzyżowań, ja się cieszę że zostałem rzucony na głęboką wodę. Wyjazd w miasto, a tym bardziej w obce miasto to dla mnie nie problem. Co innego moja znajoma z którą razem zdawałem prawo jazdy. Ona do dziś nie wyjechała sama na miasto, bo się boi.
warzywo
Aktywny
 
Posty: 318
Miejscowość: PZN

22 Lut 2013, 09:32

Niemcy praktykują i chwalą sobie zielony listek a wiadomo od lepszych trzeba się edukować, tylko ludzie z polska nie rozumieć i nie szanować kierowców z zielona liścia więc podsumowując:
- z polską mentalnością zielony listek to średni pomysł, mam do niego ambiwalentne podejście.
krowa098
Nowicjusz
 
Posty: 19
Miejscowość: Warszawa
Prawo jazdy: 01 02 2007
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna

27 Lut 2013, 21:06

Jestem za, przynajmniej wiem kiedy wzmóc czujność :)
Bart87
Nowicjusz
 
Posty: 3
Prawo jazdy: 19 03 1985
Auto: Kia

01 Mar 2013, 14:18

Niektórzy powinni mieć zielony listek, wtedy wiadomo czy kierowca jest początkujący, więcej wyrozumiałości może będzie ;) .
KarolinaKl
Nowicjusz
 
Posty: 22
Miejscowość: Gdynia
Auto: Toyota Corolla
Silnik: 1.4
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback