14 Sie 2016, 18:15
Wstęp dla moderatora: Panie Moderatorze, uprzejmie przepraszam jeśli temat założyłem w złym miejscu, ale po dłuższym przeglądaniu strony głównej nie znalazłem, żadnego odpowiedniego miejsca. Post wrzucam tutaj, ponieważ często tu zaglądam i szanuję opinie ludzi którzy zajmują się tutaj doradzaniem.
Część właściwa:
W Peugeocie 306 poszedł mi pasek rozrządu i zderzyły się tłoki z zaworami. Jednym słowem naprawa i przekładka nie wchodzą w grę, bo auto było warte 3000zł. Jestem studenem, to dla mnie bardzo duże pieniadzę.
Chcę odzyskać z Peugeota jak najwiecej możliwie kasy. Pomyślałem, że za sprzedanie go w takim stanie dostanę pewnie maksymalnie 1200zł. Ale jest inny pomysł, na który wpadłem i chciałbym go zderzyć z rzeczywistością, w czym mam nadzieje mi pomożecie.
Mam w tej 306 piękny wydech, wygląda nowo. Głośniki znanej firmy które wyceniam na 200zł, felgi 13" z fajnymi oponami zimowymi. Za to wszystko dostałbym powiedzmy, 1000zł? Do tego wykręciłbym jeszcze jakiś alternator/akumulator/zbiornik gazu i może bym zarobił 1300zł.
Taki rozebrany pojazd z cennych części zaholowałbym na jakichś najtańszych na świecie kołach na kasację i liczę na jakieś 500zł tam.
Czy jest na to szansa? Panowie, doradźcie mi proszę.
Auto generalnie jest w super stanie, nigdy nie widziałem 20 latka z taką podłogą, progami.. Do tego ma super lekko kubełkowate fotele z przodu, szyby i szyberdach w elektryce, 2 poduszki powietrzne.
W bagażniku jeszcze komplet nowiutkich tarcz i klocków do przodu! (kolejna stówa)