Ból poczciwych motocyklistów rozumiem. Sam też jestem niejako ofiarą stereotypów, jak większość poczciwych pasjonatów BMW. Sam bym chętnie paru ludzi z beemek powysadzał jak widzę ich zachowanie, ale cóż począć... Natomiast nie bronię za wszelką cenę dresów buczącuch wieczorem pod blokiem "do odcięcia" i wykonujących inne brawurowe manewry tylko dlatego, że też lubią "Bumy"
![Wink ;)]()
.