Fizycznie tego nie sprawdzisz - tzn z poziomu podpięcia pod komputer nie można stwierdzić czy licznik był cofany ale:
- część producentów ma baze i widzi przebiegi z zagranicy w systemie np. VW, Renault, Citroen, albo przynajmniej wizyty gwarancyjne,
- temat książki serwisowej - bierzemy numery nadwozia, dzwonimy do tego serwisu z którego są wpisy i pytamy czy ten wpis to rzeczywiście przegląd czy po prostu podrobiona książka - jeśli nie znamy danego języka to idziemy do tłumacza - płacimy pare złotych i tłumacz dzwoni i pyta, oczywiście może się okazać, że nic się nie dowie (ochrona danych osobowych), ale jest również szansa, że da rade się czegoś dowiedzieć
- nie kupujemy na umowy połówki(bezpośrednio z Niemcem, Holendrem, Francuzem) - jak ktoś nigdzie nie figuruje to nie boi się niczego - klient który kupował ode mnie ostatnio 3-letnią Lagunę z przebiegiem 174 tys. km sprawdzał 2 inne samochody w bazie Renault - oba sprzedawane nielegalnie na umowę połówkę i tak(swoją drogą cały czas do kupienia na allegro
):
A) Laguna nr 1 2006r. na liczniku miała 155 tys. km, a w bazie Renault ostatnia wizyta 360 tys.km
B) Laguna nr 2 2005r. na liczniku 145 tys. km, a w bazie Renault ostatnia wizyta 140 tys. km w 2007 roku - czyli auto stało od 2007r.
, ewentualnie jeśli nawet na prawdę stało to chyba nie od tak tylko z powodu wypadku,
- należy pamiętać, że auta w Polsce są tanie - mimo, że kupuje samochody w Europie bezpośrednio od właścicieli, a nie od pośredników nie jestem w stanie zaoferować klientom małych przebiegów w przypadku aut bezwypadkowych, ale zawsze podkreślam, że są to zadbane auta bo użytkowane na autostradach,
- te wszystkie okazje na allegro są grubo kombinowane - cena się z nikąd nie bierze, na jedno auto od dziadka przypada 40 handlarzy, złotówka jest słaba i do Polski nie opłaca się przywozić aut idealnych, które są na zachodzie bardzo drogie
Handlarze złomem sprzedawanym jako "jak nowe" psują strasznie rynek i powodują, że normalni ludzie tacy jak superges wręcz boją się kupić samochód na rynku wtórnym bo myślą, że wszystko jest kombinowane.
Takie podsumowujące pytanie do kolegi superges:
Jeśli widzisz samochód 3 letni z przebiegiem 150-200 tys. km to wierzysz w ten przebieg? Czy może myślisz, że skoro te, które mają po 70-80 tys. km rzeczywiście mają może 3 razy tyle to to auto z przebiegiem 170 tys. km ma też trzy razy tyle bo przecież wszyscy cofają liczniki?
Będe wdzięczny za odpowiedź - takie małe badanie rynku
Jak zawsze zapraszam wszystkich również do wypowiedzi w temacie:
https://www.forumsamochodowe.pl/zakup-3- ... t38656.htm
superges napisał(a):No tak niby macie racje tylko że cholernie ciężko sprawdzić kto i w jaki sposób nim jeździł. Np z punciakiem wiedziałem- kupowałem praktycznie od znajomego. Wiedziałem, że licznika przynajmniej on nie cofał, że jeździł w miarę spokojnie. Natomiast kupując auto z allegro trzeba wziąć poprawkę na to, że prawdopodobieństwo cofnięcia licznika jest spore - Czy da się jakoś sprawdzić rzeczywisty przebieg? Nie mówię tu o maluchu gdzie jest to nie możliwe ale w przypadku drogich (jak były nowe) aut klasy D gdzie są tam zaawansowane komputery. Czy jest może taka miejsce z którego nie da się cofnąć przebiegu?