Zostałem uznany sprawcą - czy słusznie?

08 Maj 2019, 22:02

Witajcie!
Zostałem uznany sprawcą kolizji z motocyklem. Jechałem samochodem drogą jednokierunkową trzypasmową. Z lewego pasa skręcałem w lewo na nawrotce. Gdy byłem już na nawrotce w mój lewy bok nagle uderzył motocykl. Policja ustaliła, że motocykl jechał prosto i nie ustąpiłem mu pierwszeństwa. W rzeczywistości po śladach hamowania widać, że motocykl też nawracał (widać na zdjęciu - ślad bardzo krótki i nie widać nagłego skręcania). Zaraz po zdarzeniu motocyklista stwierdził, że nie miałem kierunkowskazu, jednak miałem go (po zdarzeniu wysiadłem z samochodu nie wyłączając silnika i kierunkowskaz się palił). Przypuszczam, że motocyklista jadący z nadmierną prędkością zjechał tuż przed skrętem ze środkowego pasa (dlatego nie widziałem go w lusterku a on nie widział mojego kierunkowskazu) i założył, że ja będę jechać prosto a on zmieści się na nawrotce.
Policja stwierdziła jednak, że ani kierunkowskaz ani prędkość motocyklu nie ma znaczenia, gdyż ja nie ustąpiłem pierwszeństwa motocyklowi. Przy tym nie negowali faktu, że jechałem lewym pasem. W międzyczasie motocyklista stwierdził, że jechał prosto. Policja stwierdziła, że choć motocyklista był na moim pasie, to był względem mnie z lewej strony, gdyż uderzył w mój lewy bok.
Pytanie: czy skręcając w lewo z drogi jednokierunkowej i znajdując się na lewym pasie rzeczywiście powinienem ustąpić jadącemu za mną (niby z lewej strony mojego pasa) motocyklowi? Pomijając fakt, że nie wiem jakby miał mnie objechać (chyba po trawniku) i że pojazd jadący prosto nie powinien trzymać się lewej strony, to czy rzeczywiście z przepisów może wynikać taka absurdalna sytuacja?

Dodam przy okazji, że motocyklista miał 16 lat i jechał motocyklem o poj. 600ccm ;)
Andy1243
Nowicjusz
 
Posty: 3

09 Maj 2019, 09:36

Patrzę na to zdjęcie i ulicę jednokierunkową i powiem ci szczerze że nie widzę tu twojej winy. Jadąc lewym pasem i skręcając w lewo motocyklista nie może wyprzedzić Ciebie z lewej strony i powinien jechać za tobą jak chce skręcać lub jak chciał pojechać prosto to powinien skorzystać z innego pasa ruchu są przecież trzy.

Druga sytuacja jest tak że ty najechałeś na motocyklistę skręcając i pewnie tak to zinterpretowali Policjanci ale w tym przypadku musiałbyś go wcześniej wyprzedzić.

Andy1243 napisał(a):Przypuszczam, że motocyklista jadący z nadmierną prędkością zjechał tuż przed skrętem ze środkowego pasa (dlatego nie widziałem go w lusterku a on nie widział mojego kierunkowskazu) i założył, że ja będę jechać prosto a on zmieści się na nawrotce.
To jest bardzo prawdopodobne nie raz widziałem takie akcje że motor pojawia się nie wiadomo skąd i wciska się praktycznie na grubość lakieru.

Andy1243 napisał(a):Policja stwierdziła jednak, że ani kierunkowskaz ani prędkość motocyklu nie ma znaczenia, gdyż ja nie ustąpiłem pierwszeństwa motocyklowi.
Bzdura, bo jak go nie widzisz to jak masz mu ustąpić pierwszeństwa poza tym dlaczego masz mu je ustąpić skoro jedziesz lewym pasem i chcesz skręcić? On nie może ciebie wyprzedzić tym samym pasem z lewej strony i powinien jechać za tobą.
Cichy77
Forumowicz VIP
 
Posty: 5225
Zdjęcia: 62
Auto: Mam, często zmieniam!

09 Maj 2019, 09:42

Ja tez tu nie widzę Twojej winy, stwierdzenie że miałeś mu ustąpić jest trochę śmieszne, nawet nie mogę sobie wyobrazić jak miałbyś to zrobić :shock:
Jak dla mnie ewidentnie wina motocyklisty, nie zachował ani bezpiecznej odległości ani szczególnej ostrożności.

Przyjąłes mandat?
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16692
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

09 Maj 2019, 10:02

Mandat niestety przyjąłem. Sytuacja miała miejsce za granicą a wjechał we mnie syn znanego kierowcy rajdowego. Miałem na pokładzie rodzinę, więc nie chciałem ryzykować nieprzyjmowania i dalszych wyjaśnień - zakładam że policja była przekupiona...
Andy1243
Nowicjusz
 
Posty: 3

09 Maj 2019, 10:40

W takim przypadku wiele wyjaśnić by mogła tylna kamera jak byś ją miał. jak tam by było widać motocyklistę zbliżającego się do ciebie i następnie uderzenie z lewej strony to było by wszystko jasne.

Byłeś z innego kraju więc mogli na to wszystko patrzeć inaczej dlatego zostałeś ukarany. Tak uznali i już tego nie cofniesz bo przyjąłeś mandat. Zresztą ciężko by było się z nimi sądzić i dla ciebie to było chyba najlepsze i najszybsze wyjście z tej sytuacji przy takim orzeczeniu.
Cichy77
Forumowicz VIP
 
Posty: 5225
Zdjęcia: 62
Auto: Mam, często zmieniam!

09 Maj 2019, 10:52

Pewnie - sądzenie się nie miało sensu.
Teraz na pewno zainwestuję w kamery - mądry Polak po szkodzie. ;)

Nie dawało mi jednak spokoju to, że może rzeczywiście byłem winny. Motocykliści często poruszają się i wyprzedzają na tym samym pasie - i chyba w sumie nie ma przepisu, który tego zabrania. Zakładając, że on chciał jechać prosto (choć to raczej wykluczone) może rzeczywiście mógł mnie wyprzedzać z lewej - dobry sposób na wyłudzenie odszkodowania. Pomijając fakt, że motocyklista z pewnością nie zachował ostrożności...
Andy1243
Nowicjusz
 
Posty: 3
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Sala koncertowa na czterech kołach
    Czasy klasycznego radia AM/FM i stosów kaset magnetofonowych zdolnych zaspokoić większość muzycznych potrzeb kierowcy dawno już minęły. W najnowszym Lexusie LS można znaleźć nie tylko styl nawiązujący do japońskiej ...