REKLAMA
Dzień dobry,
chciałbym się Was poradzić w sprawie kupna auta. Od dłuższego czasu szukam czegoś i mam kilka pomysłów, ale nie chciałbym znów wdepnąć, jak to zrobiłem z zakupem Opla Tigry, co jak na razie było moją życiową porażką. Ale do brzegu.
Szukam niedużego auta do 10 tysięcy. Do jazdy głównie po mieście, czasem w trasę. Oczywiście chodzi mi o auto w miarę bezawaryjne i możliwie jak najnowsze. Do tej pory zwróciłem uwagę na takie samochody:
Ford Fiesta Mk6
Seat Ibiza
VW Polo IV
Toyota Celica
Toyota Yaris
Citroen C2
Hyundai Coupe
Fiat Stilo
Podobają mi się jeszcze Alfy Romeo 147, ale dużo złego o nich słyszałem i się wyleczyłem.
Pozdrawiam