
Wreszcie po 7 latach przerwy, podszedłem do egzaminu i zdobyłem upragniony plastik. Jestem typem, który do zadań potrzebuje motywacji, więc ostatnie pół roku przed zdaniem miałem samochód - Toyotę Avensis T25. Przyroda nie lubi próżni, więc auto użytkowała partnerka ("szcześliwa" właścicielka Seicento). Jak łatwo się domyśleć, moje prawko nieco skomplikowało sytuacje...

Zalożenia
- szukamy samochodu z segmentu B lub C (dla mnie B rozsądniejszy, ale że drugiej połówce większość starszych z b się kompletnie nie podoba to cóż poradzić...). Yaris został całkowicie i bezapelacyjnie zawetowany
- Będzie to drugi samochód w domu. W sytuacjach wyjazdowych, tras etc będzie służył dziadkowóz Toyota. Realnie rzecz biorąc raczej samochód do pomykania po mieście. Wątpie by więcej niż 5 tysięcy rocznie kilosów robił.
- sprawny silnik Nie jest to główna zabawka w domu (ta pojawi zapewne za 2-3 lata zamiast avensis), jednak nie chcemy też zamulonej pierdziawki. Gotowi więc jesteśmy go karmić co miesiąc z większej miski, byle jednak te min 10,5 do 100 miał.
- 3 drzwi są bardzo spoko

- idiotoodporny/znośny przy naprawach. Nie jestem oderwany od rzeczywistości i nie będę pisał o bezawaryjności. Mam świadomość, że przy budżecie 20 tysięcy, mówimy o samochodzie 10+ lat i on będzie się psuł. Natomiast nim rzadziej (i taniej) tym lepiej. Szczególnie, że moja wiedza motoryzacyjna kończy się na poziomie otworzenia maska i stwierdzenia "tak, silnik jest na swoim miejscu"
Nasze typy
- Astra H 2.0t - to już górna granica mocy. Wizualnie samochód, który ni grzeje ni ziębi. Wersja gtc z 3 drzwiami najbardziej nam odpowiada. Ponoć części i serwisowanie jest naprawdę niedrogie, a rynek wtórny w ilość samochodów jest bogaty.
-Audi A3 8p - zdziwiłbym Was gdyby się nie pojawił, prawda?

- Golf V - ja troszkę pcham wybór bo partnerce diablo nie leży
-Peugeot 207 (tutaj odwrotnie niż w Gulfie. Tam jedynie silnik 1.6t wygląda przyjemnie, natomiast podobnie jak z tfsi - czytałem, ze awaryjne)
Z segmentu b myśli chodziły troszkę po Corsie (zauważyłem, że da się już nawet roczniki 2010 złapać), Clio i Fieście (acz Fiesta starsza generacja jest brzydka jak noc).
Wiem, że rozstrzał ogromny, natomiast Wasze pytania pewnie też mnie naprowadzą na to co właściwie chcemy - a już podpowiedzi tym bardziej!
Pozdrawiam,
Kuba