Zwrot używanego samochodu

07 Sty 2021, 12:39

Dwa tygodnie temu sprzedałam samochód i kilka dni temu zaczął wydzwaniać do mnie kupujący że był u mechanika i do wymiany są wtryski których cena wymiany przekracza wartość samochodu. Oczywiście nie miałam o niczym pojęcia, ale kupujący twierdzi inaczej. W międzyczasie okazało się że nie wpisałam na umowie współwłaściciela samochodu dlatego zgodziłam się na zwrot samochodu ale kupujący chce teraz obciążyć mnie kosztami za to że mi ten samochód z powrotem przywiezie lub mam sobie odebrać go sama... Czy to ja w tej sytuacji mam ponosić koszty?
ewelinaxef
Nowicjusz
 
Posty: 3

07 Sty 2021, 13:39

Jak dla mnie to w ogóle nie masz powodu aby odbierać auto, auto było sprawne jak je sprzedawałas tak ? Jeżeli chodzi o wtryski to nie ma tak że 2 tyg działały dobrze a nagle padły, objawy pojawiają się dużo wcześniej. Skoro auto odpalało i jeździło i nie było czuć/słychać nic niepokojącego to nie widzę problemu. Jakby tak sprawdzić wtryski we wszystkich wiekowych autach to pewnie z 80% teoretycznie kwalifikowałoby się do wymiany.
A już całkiem gość poleciał z tym że masz zwrócić koszta transportu. Nie daj się wkręcić.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16576
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

07 Sty 2021, 14:59

Tak to już wiem tylko ta umowa. Fakt że nie wpisałam współwłaściciela daje mu prawo do zwrotu
ewelinaxef
Nowicjusz
 
Posty: 3

07 Sty 2021, 16:51

ewelinaxef napisał(a):Fakt że nie wpisałam współwłaściciela daje mu prawo do zwrotu
daje mu prawo do poprawienia umowy a nie zwrotu auta, chyba widział co jest w dowodzie à co podpisuje? Podejrzewam że auto za kilka tysięcy. Czy w tej chwili auto nadal jest w stanie jak przy sprzedaży?
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16576
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

07 Sty 2021, 17:20

Myślę że tak. On twierdzi że kilka dni po zakupie był u mechanika i odkąd okazało się że tam te wtryski są do wymiany to nim nie jeździ i tak, samochód sprzedałam za grosze dlatego po milionie telefonów i grożenia mi sądami uznałam że oddam mu pieniądze i anulujemy umowę dla świętego spokoju ale nie będę jeszcze płacić za to że mi dostarczy.... Szukam rozwiązania tej sprawy ale wszędzie widzę informacje że jeśli nie wpisałam współwłaściciela to umowa jest nieważna
ewelinaxef
Nowicjusz
 
Posty: 3

07 Sty 2021, 17:57

Teraz to taka moda

Waldek też o tym mówi.

[Aby zobaczyć link musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]



Moja rada...nie przyjmuj tego zwrotu...niech idzie dziad do sądu...a nie pójdzie na milion procent bo to też są koszty, opinie rzeczoznawcy...itp.
Tacy ludzie przeważnie groszem nie śmierdzą i nie brną dalej w temat.

Ty sprzedałaś jako ktoś kto się na tym nie zna, na dzień sprzedaży było wszystko ok, po wyjeździe nikt na nic gwarancji nie daje. ...równie dobrze on mógł zalać benzyny przez pomyłkę i to on mógł to uszkodzić.

Skąd się tacy ludzie biorą? ja na szczęście nie chcę tych tanich samochodów..chociaż mógłbym ich mieś dziesiątki i tych kupujących te samochody tym bardziej. ..później o głupie2-3-4 tys jakiś zafajdaniec będzie sobie pozwalał.
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

07 Sty 2021, 19:52

Dokładnie. Nie daj się wrobić. Jak chce cwaniaczek, to niech idzie do sądu.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000