REKLAMA
Dzięki zastosowaniu diod LED, reflektory mogą być o wiele mniejsze i mieć praktycznie dowolny kształt. Ze względu na niski pobór mocy, niższe jest również zużycie paliwa. W zależności od zastosowanych rozwiązań, reflektor LED składa się z kilku, kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu diod LED, podzielonych na sekcje. Zależnie od potrzeb mogą być uruchamiane naprzemiennie lub jednocześnie, dla uzyskania maksymalnej siły światła i emitując odpowiedni promień. Wygaszanie części z nich może zapewnić ten sam efekt, co ruchoma przesłona. Na takiej zasadzie działają np. reflektory Matrix LED w samochodach Audi.
Pierwszym na rynku z takim rozwiązaniem był jednak japoński producent luksusowych samochodów, firma Lexus, która pokusiła się o zupełnie inną koncepcję. Dzisiaj w jej samochodach można znaleźć system BladeScan AHS, który korzysta z wirujących pryzmatów aktywnie odbijających promienie światła z zespołu znacznie mniejszej liczby diod. Efektem jest precyzyjne i selektywne oświetlenie drogi przy zastosowaniu o wiele mniejszych modułów diod LED. Pracą systemu steruje komputer, korzystający z danych, pozyskanych z czujników samochodu oraz przedniej kamery. W efekcie światła samochodu sięgają znacznie dalej, nie oślepiając przy tym innych uczestników ruchu.
autor: Redakcja