Cisza i dobra jakość powietrza – tego brakuje mieszkańcom wielu polskich miast. W odpowiedzi na ten problem coraz więcej samorządów promuje elektromobilność, ponieważ pojazdy elektryczne zapewniają transport bez emisji spalin i hałasu silnika. Udostępnienie mieszkańcom systemu rowerów wspomaganych elektrycznie czy elektrycznego carsharingu albo tworzenie punktów ładowania samochodów elektrycznych to działania już teraz prowadzone przez miasta. Przykładami dobrych praktyk mogą pochwalić się Wrocław, Trójmiasto, Łódź czy Warszawa.
Mobilność zrównoważona jest jedną z kategorii konkursu ECO-MIASTO, w ramach którego nagradzane są samorządy najlepiej realizujące ideę zrównoważonego rozwoju miast. Organizatorami projektu są Ambasada Francji w Polsce oraz Centrum UNEP/GRID-Warszawa. ECO-MIASTO jest realizowane we współpracy z Renault Polska, Ceetrus Polska, Dalkią i Dalkią Wastenergy. Od niedawna elektromobilność wspierana jest na poziomie krajowym – w ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych zapisano m.in. zniesienie akcyzy na samochody elektryczne i hybrydy plug-in (PHEV), zwolnienie ich z opłat za parkowanie czy możliwość poruszania się po buspasach. Prawo określa również konieczny do osiągnięcia w najbliższych latach udział pojazdów elektrycznych we flocie jednostek samorządowych czy minimalną liczbę ogólnodostępnych punktów ładowania, które mają zostać zainstalowane w danej gminie.
Niezależnie od centralnych regulacji niektóre miasta już teraz promują elektromobilność. Dzięki przemyślanym działaniom samorządów mieszkańcy mają okazję korzystać z nowych sposobów przemieszczania się po mieście i poznać zalety elektrycznego transportu.
Elektryczny carsharing we Wrocławiu Carsharing sprzyja ograniczeniu liczby samochodów w miastach, dzięki niemu może zmniejszyć się również liczba potrzebnych miejsc parkingowych. Jeszcze więcej zalet mają systemy carsharingu wykorzystujące auta elektryczne, które nie emitują spalin oraz hałasu silnika. Takie usługi pozwalają mieszkańcom samodzielnie przekonać się o tym, jak samochody elektryczne sprawdzają się w miejskim transporcie.
We Wrocławiu od 2017 r. działa Miejska Wypożyczalnia Samochodów Elektrycznych Vozilla. Mieszkańcy za pomocą aplikacji mogą wypożyczać auta na minuty. W kwietniu br. częścią floty Vozilli stało się 40 w pełni elektrycznych Renault ZOE.
Rowery wspomagane elektrycznie na Pomorzu Również elektryczne rowery mogą być dobrą alternatywą dla prywatnych samochodów, zwłaszcza podczas podróży na krótszych dystansach. W Obszarze Metropolitalnym Gdańsk Gdynia Sopot obejmującym 14 gmin od marca można wypożyczyć 4080 rowerów wspomaganych elektrycznie w ramach systemu MEVO. Te rowery w dalszym ciągu wymagają od użytkownika napędzania kół siłą własnych mięśni, ale elektryczny napęd sprawia, że jazda na takim pojeździe wymaga mniej wysiłku niż na tradycyjnym rowerze. Jest to ważne zwłaszcza w przypadku bardziej wymagających podjazdów pod górę.
Punkty ładowania elektryków w Łodzi Niezwykle ważna dla rozwoju elektrycznego transportu jest dostępność punktów ładowania. Do końca 2020 r. aż 210 takich punktów ma powstać w Łodzi. W marcu mieszkańcy za pośrednictwem internetowej platformy mogli zgłaszać proponowane lokalizacje takich stacji. Dzięki temu miasto będzie mogło zapewnić infrastrukturę do ładowania w miejscach, gdzie jest na nią największe zapotrzebowanie.
130 autobusów elektrycznych dla Warszawy Warszawa już wkrótce ma być drugim miastem w Europie, które posiada w swojej flocie ponad 100 autobusów elektrycznych. Pierwsze z zamówionych 130 pojazdów miałyby wyjechać na ulice już na początku 2020 r. Łącznie elektrycznych autobusów w stolicy będzie 160. W ten sposób miasto chce walczyć m.in. z zanieczyszczeniem powietrza i hałasem w mieście.
Niestety, samochody elektryczne, dla ludzi myślących i umiejących liczyć, odchodzą do lamusa. Polacy przekonali się już, że ładowanie samochodu elektrycznego wychodzi drożej niż jazda nie tylko Dieslem, ale nawet benzynowym...Do tego, Orlen, wprowadził opłaty za ładowarki. Na chwilę obecną tylko na niektórych swoich stacjach ( Kraków, Katowice, łódź, Wrocław i Gdynia ), ale docelowo wszystkie ładowarki Orlenu będą płatne. KWh najwolniejszej ładowarki AC kosztuje 1,43zł, ładowarka DC o mocy 50kW kosztuje 1,99 zł, a najszybsza DC o mocy ponad 50kW kosztuje 2.39 za kWh. Mało tego, Orlen nalicza też opłatę po określonym czasie postoju przy ładowarce. Przy ładowarce AC opłata w wysokości 0,4 zł zaczyna być naliczana po godzinie, a przy ładowarce DC po 45 minutach postoju. Nie tylko Orlen wprowadził opłaty za ładowanie aut elektrycznych. Już w maju Greenway Polska również wprowadził opłaty. KWh DC do 50kW kosztuje 1.89 zł, a 1,19 zł przy AC do 22kW. Tu również są naliczane opłaty przy postoju ponad 45 minut przy DC i 180 minut przy AC. Opłata wynosi 0,4 zł. Ostatnie darmowe ładowarki w szybkim czasie odejdą do lamusa. Za korzystanie z każdej ładowarki trzeba będzie płacić....I niestety, nie będzie to opłacalne dla portfela kierowców. Można więc się domyślać, że sprzedaż elektryków spadnie, a drogach będzie ich mniej. Eksperci również wspominają, że elektryki będą jednymi z najtańszych na rynku aut używanych.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik napisał(a):KWh najwolniejszej ładowarki AC kosztuje 1,43zł, ładowarka DC o mocy 50kW kosztuje 1,99 zł, a najszybsza DC o mocy ponad 50kW kosztuje 2.39 za kWh. Mało tego, Orlen nalicza też opłatę po określonym czasie postoju przy ładowarce. Przy ładowarce AC opłata w wysokości 0,4 zł zaczyna być naliczana po godzinie, a przy ładowarce DC po 45 minutach postoju.
Biorąc pod uwagę średnią baterię z takiego samochodu 64kWh (Nissan Leaf) to koszt ładowania do pełna wyniósłby licząc najtańszą opcję 1,43zł * 64kWh = 91,52zł. Za to w nowym samochodzie powinniśmy przejechać według danych producenta 380km (bez zbędnych obciążeń dodatkowych jak włączona klimatyzacja latem czy ogrzewanie zimą), czyli 100km to koszt ~ 24zł. Jednak z roku na rok zasięg będzie spadał a koszt rósł.
Teraz mając to na uwadze i przeliczając na diesla przy cenie 4,5zł za litr mamy 5,3 litra na 100km i przy LPG przyjmując cenę 2,15zł za litr mamy 11,2 litra. Tu trzeba dodać że z czasem zasięg jazdy nie będzie nam malał i raczej zawsze będziemy mogli przejechać tyle samo km
Patrząc na podobne samochody z silnikiem diesla i i benzynowym przy zasilaniu LPG oba te paliwa wyjdą taniej, a przyjęta została najniższa wartość jednostki za kWH przy ładowaniu na mieście.
MotoAlbercik napisał(a):Można więc się domyślać, że sprzedaż elektryków spadnie, a drogach będzie ich mniej. Eksperci również wspominają, że elektryki będą jednymi z najtańszych na rynku aut używanych.
Nie wiem czy tak będzie trzeba tu jeszcze wspomnieć, że jak ktoś ma dom i instalację fotowoltaiczną to takie auto może być dla niego opłacalne jak będzie jeździł gdzieś po miejscu i nie korzystał z płatnych ładowarek na mieście.
Pod warunkiem, że prąd użyty do ładowania tego samochodu będzie ze źródeł odnawialnych a u nas na razie z tym kiepsko. Jak byś tak się zagłębił mocno to by wyszło że LPG wygodzi bardziej ekologicznie niż elektryk ładowany z prądu innego niż wspomniany.
malmon3 napisał(a):Jeśli ktoś chce dbać o planetę to i tak kupi elektryka
to lepiej niech się zorientuje jak powstaje auto elektryczne wtedy możemy pogadać hyhy. Kiedyś Musk w wywiadzie powiedział że tesla nie jest samochodem ekologicznym jest samochodem bezemisyjnym!
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Pierwsze na świecie seryjne czujniki parkowania Pierwsze na świecie seryjne czujniki parkowania – Toyota Corona EX – styczeń 1982. Innowacyjne rozwiązanie nie zawsze oznacza rewolucję technologiczną w motoryzacji, jednak zwiększa komfort, a czasem także i bezpieczeństwo ...
Zadbaj o szyby i czyste światła Jazda samochodem z brudnymi szybami potrafi być bardzo niebezpieczna i znacznie ograniczać pole widzenia. Zwłaszcza zimą podczas opadów deszczu lub śniegu, gdy na drogach leży sól i błoto, które stale ...
@Kao zgadza się gdzie czytałem że samochód elektryczny względem emisji zanieczyszczeń zrównuje się z takim samym benzynowym po średnim przebiegu około 200tkm. Chodzi tu oczywiście o porównanie od początku produkcji danego samochodu aż po użytkowanie do takiego przebiegu.
Poza tym prąd musiałby być w 100% ze źródeł odnawialnych podczas eksploatacji takiego elektryka bo inaczej okres ten się jeszcze wydłuża o przynajmniej kolejne 50tkm.
Drogi użytkowniku, aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepszej jakości treści którymi możesz być zainteresowany powinieneś przejść do ustawień prywatności i tam skonfigurować swoje zgody w celu dopasowania treści marketingowych do Twojego zachowania. Pamiętaj! Dzięki reklamom możemy finansować rozwój naszej strony, a Ty w zamian otrzymujesz do niej bezpłatny dostęp.