15 Paź 2013, 18:17
witam,
pół roku temu sprowadziłem uszkodzone auto zza granicy.
Wezwałem rzeczoznawcę który wydał opinię że wartość uszkodzonego auta wynosi 25 tys zł.
Urzędnik w Urzędzie celnym jednak stwierdziła, że wartość auta (średnia cena rynkowa) wynosi 43 tys i od tej kwoty powinienem zapłacic akcyzę -18,3%.
w tym samym momencie kazała mi napisać pismo że nie zgadzam się z wyliczoną kwotą przez UC (43tys.) i opłacam akcyzę od wartości auta podanej przez rzeczoznawcę.
w między czasie auto oddane było do naprawy i naprawione tanim kosztem przez znajomego. naprawa trwała pół roku i w zasadzie do tej pory auto stoi niezarejestrowane, natomiast wszystkie opłaty związane ze sprowadzeniem auta zostały uregulowane.
kilka dni temu otrzymałem informację z UC że wszczynają postępowanie w mojej sprawie w związku z zaniżeniem akcyzy. dzwoniłem do UC z zapytaniem jaka jest tego przyczyna i okazuje się że podwójna ekspertyza od rzeczoznawcy którą dostarczyłem nie jest wystarczająca i dodatkowo powinienem dostarczyć inne dokumenty np. faktury za części i naprawę. Niestety nie mam FV ponieważ wszystkie części kupiłem używane na allegro, bądź na szrocie w Niemczech. Nie mam również FV za naprawę.
Czy ktoś spotkała podobna przygoda?
co w tym momencie powinienem zrobić?
jak uniknąć ewentualnej dopłaty akcyzy do wartości auta wyliczonej przez UC?
czy gdybym ewentualnie dostarczył FV na części i naprawę UC je zaakceptuje i sprawa zostanie zamknięta?
pomóżcie proszę
z góry wszystkim dziękuję za wszystkie porady