Alfy miały spapraną opinię przez modele 145 oraz 146 które bezawaryjne w rzeczy samej nie były. Kolejne modele, tj. 147, 156,166 to już zupełnie inna liga (o 159 już nawet wspominał nie będę bo to już znacznie wyższa liga).
A dodać do nich jeszcze silniki JTD to już czysta poezja, świetne prowadzenie, nietuzinkowy wygląd i chce się do domu wracać okrężną drogą
Zaraz ktoś powie że zawieszenie w 156 jest kiepskie itp. A zawieszenie jest niemalże identyczne co w Passacie i A4. Tyle że tu płaci się za skręcony licznik i znaczek na masce.
Szkoda tylko, że stereotypy ciągną się za tymi samochodami tak długo. Z jednej strony to lepiej, bo dzięki takim ludziom którzy z Alfą mają tyle wspólnego co w Auto Świecie napiszą po przejechaniu 200 km, możemy kupić tanio młody, nieźle wyposażony, nieźle wyglądający, dość mocny samochód. Podobnie rzecz ma się Peugeota czy Renault. Wiadomo nie wszystkie modele są rewelacyjne. Warunkiem jest kupno zadbanego egzemplarza a nie po jak najniższych pieniądzach.
"... wypadki drogowe powstają dlatego, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach jutrzejszymi samochodami z pojutrzejszą prędkością..."