Alfa Romeo 166

23 Mar 2014, 23:29

Alfa Romeo 166
Topowy model Alfy Romeo ma nie tylko na naszym rynku opinie szczególnie awaryjnego, co jest powodem gigantycznego spadku wartości. Dzięki temu za grosze możemy dostać kawał w miarę młodego, bardzo ładnego, bezpiecznego i wygodnego auta. Ale czy warto ryzykować kupno 166, czy może zdecydować się na starszy pojazd bardziej renomowanej marki ? Na te pytania odpowiem w poniższym tekście.
Alfa Romeo 166
Który silnik warto wybrać ? Najsłabszy benzyniak 2.0 Twin Spark to dość kiepski wybór. Jego osiągi są przeciętne, a do eksploatacji należy podchodzić z dużą ostrożnością- regularne serwisowanie i dolewki odpowiedniego oleju to podstawa. Sama w sobie nie jest to zła jednostka, ale bardzo trudno zweryfikować, czy właściciel umiał się z nią obchodzić. Od bliskiego znajomego-pasjonata; jak najbardziej. Z kolei uturbiona V6 2.0 pozwala naprawdę poszaleć np. na autostradzie lub górskiej serpentynie, ale wybierając ją należy się liczyć ze sporym zużyciem oleju i oczywiście paliwa- według niektórych użytkowników nawet 17 litrów/100 km w mieście. Warto dodać też, że jest podatna na tuning. Niestety, 2.0T to margines rynku wtónego. Za to większa 2.5 jest zwykle podawana jako przykład tego, że włosi potrafią zrobić dobry silnik- wytrzymuje spore przebiegi i można ją scharakteryzować jako "idiotoodporną". Sama w sobie nie sprawia żadnych problemów i w przeciwieństwie do 156 z tym motorem, które często najlepsze lata mają już za sobą, rzadko kiedy dostaje się "w ręce" młodych-gniewnych. Styl auta jednak najlepiej podkreślają jednak typowo włoskie V6-tki. Pięknie brzmią, zapewniają dostatek mocy i (szczególnie 3.2) potrafią pochłonąć może benzyny. W dodatku ta mocniejsza to konstrukcja JTS na bezpośrednim wtrysku benzyny, który w praktyce uniemożliwia montaż instalacji LPG. Mimo to warto wybrać którąś z V6-tek choćby dlatego, że w dzisiejszej ofercie tej marki nie uświadczymy już tych cudownie mruczących silników.Dla przeciętnego Polaka najatrakcyjniejsze wydadzą się jednak diesle. 2.4 JTD 10V (produkowany do 2003 roku) to bardzo udany, oszczędny ropniak o zadziwiająco dobrej kulturze pracy. Tylko, że niezajeżdżonego egzemplarza ze świecą szukać. A zakup 166-tek, których faktyczny przebieg przekracza około 300kkm stanowczo odradzam- nie ulegajmy stereotypom, ale Alfa Romeo to nie Toyota Avensis. W nowszych 20V problemy sprawiają głównie banalny filtr cząstek stałych oraz klapki przysłaniające w kolektorze dolotowym. Ciekawostka: to jeden z nielicznych współczesnych diesli na pasku rozrządu.

Wyposażenie/ wnętrze: W tej kwestii Alfa nie ma się czego wstydzić. Niemal wszystkie egzemplarze mają skórzaną tapicerkę, zdecydowana większość również elektryczne sterowanie foteli i automatyczną klimatyzację. Rzadkością nie jest również ESP. Najwięcej negatywnych opinii dotyczy braku miejsca we wnętrzu, w szczególności na tylnej kanapie. Niektórzy narzekają również na skrzypiące plastiki we wnętrzu- ogólnie jednak jakość materiałów wykończeniowych jest całkiem przyzwoita.
Alfa Romeo 166

166 to raczej elegancka limuzyna rządowa. W porównaniu z BMW 5 i Mercedesem E-Class wydaje się wręcz przestarzała, ale to tylko powierzchowne wrażenie. Podobnie jak opisana w innym artykule Lancia Thesis jest ona świątynią wysmakowanego designu i świadectwem dobrego gustu właściciela.

Awaryjność: To, że przeciętny Polak ma złą opinię o Alfie Romeo jest mało powiedziane. Co więcej, przesłanki o wyjątkowej awaryjności znajdują często odbicie w rzeczywistości. Ale żeby nie "karmić" Was oczywistościami: w przypadku 166 powiedzenie "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz" ma w sobie niesamowicie dużo prawdy. Im więcej czasu i pieniędzy poświęcisz na poszukiwania idealnej sztuki, tym większe prawdopodobieństwo, że będziesz cieszył się bezawaryjną eksploatacją pięknego i wygodnego włoskiego auta. Jest kilka zasad, którymi musisz się kierować, jeśli marzysz o solidnej włoskiej limuzynie:
- po pierwsze, primo: nie żałuj pieniędzy. Wykonuj wszystkie naprawy na bieżąco, bo te piękne maszyny są bardzo wrażliwe na wszelkiego rodzaju zaniedbania.
- bo drugie, primo: ogłoszeń o sprzedaży szukaj na forach miłośników AR. 166 wymaga bardzo umiejętnego użytkowania, jaki z pewnością mogą zapewnić pasjonaci marki.
- po trzecie, primo: trzymaj się na kilometr od każdej "okazji", od aut sprowadzonych i powypadkowych. Najlepsze są auta po drugim liftingu.

Jak w praktyce wygląda awaryjność 166 ? Cóż, właściciele sami przyznają, że jeśli trafimy na niewłaściwy egzemplarz, poratuje nas jedynie głęboka kieszeń i anielska cierpliwość. Jeszcze raz więc powtarzam: nie wierz w żadne "okazje", "igły" i "żylety". Co należy skontrolować przy zakupie ? Największym mankamentem Alfy jest zużywające się zawieszenie- ale nie taki diabeł straszny, jak go malują. Najczęściej uszkodzeniu ulegają delikatne wahacze. Jest to jednak defekt, a nie usterka- auto nie staje nagle w miejscu, jak mogą sobie wyobrażać niektórzy przeciwnicy włoskiej motoryzacji, lecz trzeba pamiętać o regularnej wymianie podzespołów zawieszenia, szczególnie przy dużych przebiegach rocznych. Ceny części w ASO niestety dość wysokie. Szukając 166 warto sprawdzić stan nagrzewnicy- często zdarzają się wycieki. Jest to jednak błaha usterka- koszt nowej części to 100 zł, a proces wymiany szerzej opisano tu: KLIK. W przypadku aut niegarażowanych częste skargi dotyczą rdzy, szczególnie na drzwiach od strony kierowcy. Po za tym często uszkodzeniu ulega wentylator dmuchawy klimatyzacji. Najpoważniejszą przypadłością jest jednak kolizyjny rozrząd- dotyczy silników z paskiem. Przy zaniedbywaniu terminów wymian często dochodzi do ucięcia kilku "zębów" na pasku lub zerwania go, co przy braku szczęścia może doprowadzić do pogięcia tłoków, uszkodzenia zaworów, itd. Dlatego radzę wymieniać rozrząd co 50, góra 60kkm. Zerwanie paska najczęściej dotyczy silnika 2.0 Twin Spark.

Koszty: Sam zakup 166 to żaden wydatek. Zadbane od pasjonata z ostatnich lat produkcji (2005-06) nigdy nie kosztują więcej niż 30k zł. Te najtańsze możemy mieć już za mniej niż 5k zł, ale taki wydatek stanowczo odradzam. I już nie chodzi o same pieniądze, ale nerwy stracone na użeranie się z zajechanym samochodem. I o kolejną osobę, która będzie narzekała, jakie to Alfy są złe i awaryjne.
Geniodekt
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1022
Zdjęcia: 299
Przebieg/rok: 23tys. km
Auto: Impreza/Volvo S80
Silnik: 2.0 160/2.9 202
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2006