REKLAMA
Witam.
Nie znalazłem powyższego tematu w wyszukiwarce(a przynajmniej czegoś świeższego niż rok)więc postanowiłem założyć nowy, mając nadzieję, iż nie narażę się na gniew:)
Astra F 1.4 60KM r.'94.
Mam problem z uruchomieniem zimnego silnika. Po dłuższym postoju kręci normalnie, ale nie zaskakuje, pomagam mu pedałem gazu i zaczyna łapać, po czym zapala i chodzi bardzo nierówno, po chwili gaśnie. Później kręci jak szalony, a wręcz wyje i nie ma efektu, po minucie z pomocą gazu odpala i po "przegazówce" chodzi, każde następne odpalenie przebiega normalnie, aż wystygnie. Autko ma gaz z przebiegiem 11tys.
Wyczyściłem świece, po ich wykręceniu aż się wystraszyłem, jutro idą do wymiany podobnie jak i filtr paliwa. Patrząc po ciemku przy gazowaniu pojawia się delikatna niebieska łuna wokół cewki, czy to normalne, czy ma ona przebicie i z okazji wilgoci organizuje mi takie przeżycia?
Generalnie podczas pracy silnik lekko postukuje, obstawiam popychacze, ale po dzisiejszym zastanawiam się nad uszczelką pod głowicą, może i to być przyczyną??
Mam nadzieję, iż dobrze opisałem problem:)
Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam.