17 Kwi 2015, 19:59
Witam!
Wiem że było dużo takich tematów ale żaden nie pasuje do mojego. Mianowicie; mam problem z odpalaniem. Auto nie chce odpalać. Gdy przestoi całą noc czasami zdarza mu się z rana odpalić ale to tak ledwo ledwo. Po przejechaniu kawałka, zgaszenia auta i odpaleniu w ciągu 1min odpala elegancko, bez problemów. Ale jak postoi już dłużej nie ma opcji żeby odpalił za pierwszym razem. Rozrusznik zakręci, auto jakby chyciło ale od razu gasnie. Trzeba probowac jeszcze raz drugi albo trzeci i dłuzej pomęczyć żeby złapał, a jak już złapie to albo gazuje albo się dusi, trzeba przygazowac i jest ok. To samo na benz i gaz. Podczas jazdy wszystko jest w porządku. Dodam że po ustawieniu zapłonu odpala troszkę lepiej (był przestawiony o jeden ząbek na pasku). To znaczy mniej czasu trzeba kręcić. Przed tym potrafił nawet strzelić jak z armaty, aż rozwaliło obudowego filtra. Wymieniałem czujnik cieczy, sprawdzałem połączenia kostek, izolacji, ekranowałem przewody immo, lampka błedu immo nie swieci, układ dolotowy szczelny. Nawet jeden mechanik dobierał się do rozrusznika, nie wiem po co ale jest ok. Proszę o pomoc bo już nie mam sił do tego auta.
Wg. mnie to wygląda tak jakby czasem dostało za duzo paliwa a czasem za mało. Tylko dlaczego?