mazurek92 napisał(a):Jeśli mówisz ,że jest inaczej to mam nadzieję ,że trafię na taką okazję.
Wejdź sobie na mobile.de i zobacz jak wyglądają takie okazyjne egzemplarze za 10k
kirin88 napisał(a):Handlarze mają swoich ludzi, którzy im samochodu ,,wyłapują".
Tak, w tureckim komisie, popowodziowe albo importowane złomy z południa Europy
![Rolling Eyes :roll:]()
Z książkami serwisowymi prowadzonymi np. do 2010 r. (okazja, żeby nieco podrasować stan licznika) albo nawet bez książek. Rozbite, zardzewiałe, których naprawa w Niemczech jest nieopłacalna, ale u nas owszem. Takie auta najczęściej skupują handlarze, tych serwisowanych do końca, z niewielkimi przebiegami i faktycznie bezwypadkowych sprowadzać się im nie opłaca, bo faktycznie musiałyby kosztować po opłatach z 40k (akcyza 18,6% !!), a tego nikt tu nie kupi.
mazurek92 napisał(a):Czyli samochód od handlarza, świeżo przywieziony, kupiony w Niemczech za 10k tu wystawiony za 15-17 może być warty uwagi?
Koleżanka z pracy kupiła swego czasu takie E46 330d od handlarza. W ciągu dwóch lat na jego naprawy wydała równowartość ceny zakupu. Padło wszystko, co może paść w nowoczesnym dieslu i jeszcze kilka innych rzeczy. Nie oznacza to, że E46 jest awaryjne - po prostu kupiła wypicowanego, zajechanego złoma.