Mając 40k można kupić naprawdę sporo fajnych aut. Problem twojego tematu polega na tym, że wymagania są niespójne. Z jednej strony ma być dynamiczne, wygodne a jakością nie odstawać od volvo więc wypadałoby kierować się w szerokopojęte premium. Nooo ale auto ma być też tanie w utrzymaniu co to premium dyskwalifikuje. Po prostu nie istnieje suto, które spełnia takie wymagania, tym bardziej za 40k. Jeszcze żeby był budżet na świeże "premium" z małym przebiegiem to można coś grzebać w poszukiwaniu teoretycznie najmniej ryzykownej konfiguracji. Realnie 40k to 8-10 letnie auto, które będzie te ~200k miało na blacie więc nie będzie bezawaryjne.
PrzemeeK napisał(a):To w takim razie co do 40tys będzie najlepsze? Bez powiedzmy wymagań osobistych. Skupiając się tylko na niskich kosztach utrzymania.
Bez żadnych wymagań? Mała miejska popierdółka segmentu a/b z wolbossacym benzyniakiem i mocą 100ps. Yaris, Fiesta, Corsa, Aygo Jeśli coś większego to z kompaktów i30 albo ceed
Jeśli ja miałbym kupić auto dla kobiety do 40k tp byłaby to ar giulietta. Może nie jest najbardziej bezawaryjna na rynku, najlepiej wykonana też nie, tańsze w utrzymaniu również się znajdą. Jest za to ciekawym autkiem z dobrymi silnikami a przy okazji za nią nie przepłacisz.
A co do innego volvo do 40k, przerabiałem temat w jesieni. Na v40 za mało (albo wolne 1.6 albo gruz a najczęściej połączenie obydwu), s60/v60 też ciężko, ogromne przebiegi w tej kasie, coś by się znalazło z s80/v70/xc90 ale to już inne roczniki a przede wszystkim koszty. Jeśli chce pozostać przy volvo to trzeba dorzucać do budżetu i brać v40