Witam, pewnie niektórzy mają już dość tego typu postów, ale potrzebuję jakiejś podpowiedzi w kwestii pierwszego samochodu.
Budżet to 10 tyś. góra, bo nie chcę zbyt wiele wydawać, na wypadek, gdybym się spotkała bliżej z jakimś słupkiem czy inną przeszkodą i byłoby żal. Głównie auto na trasy ok. 25km dziennie, teren raczej pagórkowaty przez wsie, więc jazda po mieście tylko od wielkiego dzwonu, benzyna i części, które nie będą kosztowały więcej niż samo auto
Szukam czegoś z okolic Krakowa(+/- 30 km) w dobrym stanie, bo jako młody kierowca nie zawsze mogę "wyczuć" albo usłyszeć, że coś jest nie tak. Fajnie, gdyby było sprowadzane i nie za mocno wyeksploatowane na naszych drogach.
Zastanawiam się nad Toyotą Yaris, ale dość trudno trafić na 1.3 i jakoś nie do końca przekonuje mnie ten wyświetlacz z boku - może ktoś, kto ma ten samochód mógłby się wypowiedzieć, czy trudno się do tego przyzwyczaić?
Raczej szukam czegoś małego, zwinnego, co wszędzie się wciśnie.
Ktoś polecał Hyundai Getz i Hondę Jazz, ale mam wrażenie, że trochę za duże...
Jakąś opcją jest ewentualnie Kia Picanto.
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki i propozycje!