Auto do 12 tysięcy z pakietem startowym.

04 Lut 2015, 00:25

Witam!

Od 2 miesięcy próbuję wybrać sobie samochód. Mój budżet to około 12k z pakietem startowym ale jak znajdzie się coś idealnego, to ewentualnie mogę dopłacić te 2-3 tysiące. Do tej pory jeździłem Nissanem Note I po facelifcie i głównie przeszkadzało w nim to, że jest słabo wyciszony, ma słabe nagłośnienie i skrzynia biegów jest nieprecyzyjna (wsteczny nie zawsze wchodzi).

Przebiegi roczne:
- 10-15k rocznie, 80% miasto 20% trasa.

Paliwo:
-Tylko benzyna. samochód ma być garażowany a diesel przy moich przebiegach nie ma kompletnie sensu.

Spalanie:
-7-8 litrów w mieście, 6 w trasie (oczywiście im mniej tym lepiej, ale to jest górna granica).

Przebieg:
-Obojętnie. Jak uważacie, że auto i 500k zmęczy to może być nawet 300+k

Rocznik:
-Jak wyżej.

Silnik:
-Pojemność jest mi absolutnie obojętna, samochód i tak będzie rejestrowany na ojca. Mnie na osiągach nie zależy, ale chciałbym wyprzedzić bez zagrożenia.

Nadwozie i rozmiar samochodu:
-Coś gabarytów Nissana Note. Może być mniejsze, ale większe raczej nie.

Na czym mi najbardziej zależy w samochodzie:
-Nagłośnienie, wygląd i niskie koszty eksploatacji. Super by było, jakby było zainstalowane gniazdo AUX, albo jakby się dało samemu takie cudo zainstalować.
Zdaję sobie sprawę z tego, że za 12 kawałków nie poszaleję, ale nie chciałbym żeby auto straszyło wyglądem i kompletnie nie wyróżniało się spośród innych.
Młody jestem - nie stać mnie na kosztowne naprawy i cotygodniowe wizyty na stacji benzynowej.

Podsumowując szukam średniego(ewentualnie mniejszego) samochodu, który nie straszy średniowiecznym wnętrzem i wyglądem, nie zrujnuje mi portfela i nie zmusi mnie do montowania instalacji gazowej. Podobają mi sie Pugi 307 i BMW e46, ale nie wiem czy to dobry wybór.

Z góry dziękuję za wszelką pomoc i serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

EDIT : Jestem z Warszawy.
Morświn
Nowicjusz
 
Posty: 5
Prawo jazdy: 27 10 2014
Auto: Nissan Note
Silnik: 1.4 88KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

04 Lut 2015, 13:28

Fiat Grande Punto 1.4? Od tylu chodzą pierwsze roczniki.
Killaz
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1374
Zdjęcia: 5
Prawo jazdy: 09 06 2013
Auto: VW Golf
Silnik: 1.6 MPI
Paliwo: Benzyna
Rok produkcji: 2009

05 Lut 2015, 01:18

Fajne to Grande Punto. Na Fiaty szczerze mówiąc nie patrzyłem - przez całe życie ludzie mówią o ich awaryjności. Jeżeli uważasz, że nowsze są spoko, to w sumie czemu miałbym go nie kupić.
Co chcesz powiedzieć przez "Od tylu chodzą pierwsze roczniki"?
Morświn
Nowicjusz
 
Posty: 5
Prawo jazdy: 27 10 2014
Auto: Nissan Note
Silnik: 1.4 88KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

05 Lut 2015, 01:52

Fajne. Co prawda jeżdżąc nimi miałem nie czuć, że się nimi kieruje (może dla niektórych to plus, ja wolę jednak "czuć" auto), ale niewiele spalają, części nie są drogie a naprawa prosta.
Starsze Fiaty też w znacznej mierze nie były awaryjne, to motoryzacyjny mit. Może nie grzeszyły jakością wykonania, może psuły się denerwujące drobiazgi, ale summa summarum, Fiaty mnie na drodze nie zawiodły, a choćby niemieckie "niezawodne" czołgi i owszem :)

Mam na myśli to, że za 12 tys. zł kupisz coś z rocznika 2006 (nie pamiętam czy w 2005 były już produkowane), z podstawowym wyposażeniem i silnikiem 1.2. W sensie, taki trochę golas będzie. Odradzam na wstępie kupowanie u handlarza, bo nic dobrego z tego nie wyniknie.

Ewentualnie Toyota Yaris 1.0 albo 1.3 z naciskiem na ten pierwszy silnik. Tutaj to poezja jeśli chodzi o spalanie. No bo ile aut spala na gazie ok. 7-8l? :D

Fajne. Co prawda jeżdżąc nimi miałem nie czuć, że się nimi kieruje (może dla niektórych to plus, ja wolę jednak "czuć" auto), ale niewiele spalają, części nie są drogie a naprawa prosta.
Starsze Fiaty też w znacznej mierze nie były awaryjne, to motoryzacyjny mit. Może nie grzeszyły jakością wykonania, może psuły się denerwujące drobiazgi, ale summa summarum, Fiaty mnie na drodze nie zawiodły, a choćby niemieckie "niezawodne" czołgi i owszem :)

Mam na myśli to, że za 12 tys. zł kupisz coś z rocznika 2006 (nie pamiętam czy w 2005 były już produkowane), z podstawowym wyposażeniem i silnikiem 1.2. W sensie, taki trochę golas będzie. Odradzam na wstępie kupowanie u handlarza, bo nic dobrego z tego nie wyniknie.

Ewentualnie Toyota Yaris 1.0 albo 1.3 z naciskiem na ten pierwszy silnik. Tutaj to poezja jeśli chodzi o spalanie. No bo ile aut spala na gazie ok. 7-8l? :D

EDIT: W sumie Yaris byłby lepszym wyborem. Kupisz za 10 tys. zł dobrze wyposażonego Yarisa, będziesz miał 2 tys. zł na ten pakiet startowy a samochód bezawaryjny.
Powiem ci, że jestem w dosyć podobnej sytuacji, z tym, że budżet będę miał nieco mniejszy. Jak interesujesz się E46 (która notabene nie jest złym wyborem, ale koszty eksploatacji będą już odpowiednio, choć nie drastycznie, większe) to może Toyota Avensis 2.0? W tej cenie kupisz wersję poliftingową, co prawda gorzej współpracuje z gazem, ale i w benzynie za wiele nie spala. Ale z drugiej strony, jak masz 80/20 miasto/trasa to bez sensu się pchać w Avensisa. Ja sam spędzam 50% życia w Warszawie i wiem jak tam się jeździ, dlatego gdybym miał jeździć prawie non-stop po tej dziurze :D to wolałbym Yarisa albo Punciaka.
Na temat Puga się nie wypowiem bo nie wiem o nich za dużo, na forum są raczej chwalone, ale i tak polecam poczytać opinie na autocentrum czy forum Peugeota.

EDIT 2: Tutaj masz [link do oferty na Allegro wygasł] z Marek, więc rzut beretem. Do poprawek lakierniczych, co prawda ze zdjęć nie wiem o co chodzi, zgaduję, że może ruda na tylnym nadkolu, ale przynajmniej masz z czego zbić cenę. Potem rudą wygrzebiesz, zabezpieczysz, dasz szpachlę i jazda. W sumie i bez tego się obejdzie, ale ja wolałbym mieć już zrobione na cacy.
Killaz
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1374
Zdjęcia: 5
Prawo jazdy: 09 06 2013
Auto: VW Golf
Silnik: 1.6 MPI
Paliwo: Benzyna
Rok produkcji: 2009

05 Lut 2015, 02:09

Może nazwiesz mnie uprzedzonym idiotą, ale Yaris kojarzy mi się z autem tylko dla kobiet ;p.

Gaz niestety nie wchodzi w grę, bo na uczelni, w galeriach handlowych i zimą w bloku parkuje na podziemnym.

[link do oferty na Olx wygasł]

Warto sprawdzać? Boje się sprowadzonych samochodów i przebieg jest o 40k mniejszy od mojego 4 letniego Nissana...

P.S. Mam rodzinę w Poznaniu, więc jak chcecie wkleić oferty to Warszawa, Poznań i ich okolice.

EDIT: Zdałem sobie sprawę z tego, że na BMW mnie nie stać. Ładne są te wszystkie sedany, ale (jak sam nadmieniłeś) do dużego miasta kompletnie się nie nadają.
Jak Yaris to serio dobry wybór, to mogę też sprawdzić. Nazywając je autem wyłącznie dla kobiet żartowałem, ale podświadomie uformowałem taki pogląd.
Morświn
Nowicjusz
 
Posty: 5
Prawo jazdy: 27 10 2014
Auto: Nissan Note
Silnik: 1.4 88KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

05 Lut 2015, 02:38

Nie no jasne, rozumiem cię, sam bym raczej nie wybrał Yarisa, może jako drugie auto do miasta.

Co do Punto - pytanie czym była ta kolizja, czy ma jakieś zdjęcia sprzed remontu pokolizyjnego. Przebieg może być OK, to małe auto, jeżdżone w Belgii. Poza tym, liczy się stan auta, a nie czy ma 500 tys. km czy też 80 tys. km kręcone pięć razy.

Jeśli ta kolizja polegała na tym, że ktoś Punciakowi wjechał w dupę to pół biedy jak dobrze wyklepane. Gorzej, jeśli to była stłuczka czołowa, takiego auta już bym z pewnością nie kupił.
Killaz
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1374
Zdjęcia: 5
Prawo jazdy: 09 06 2013
Auto: VW Golf
Silnik: 1.6 MPI
Paliwo: Benzyna
Rok produkcji: 2009

05 Lut 2015, 02:51

Tam o kolizji chyba nic autor nie pisał - tylko o jakimś drobiazgu parkingowym, którego nawet nie poprawiał.
EDIT: Ślepy jestem, nieważne.
Morświn
Nowicjusz
 
Posty: 5
Prawo jazdy: 27 10 2014
Auto: Nissan Note
Silnik: 1.4 88KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011

05 Lut 2015, 10:00

Od razu rada z mojej strony - jak miałbyś kupować Grande Punto, co do którego pieniędzy masz na styk (nawet zakładając, że dasz 13 tys. zł + 1,500 zł w pogotowiu), to weź ze sobą jakiegoś znajomego mechanika albo kogoś, kto całe życie jeździł Alfą Romeo i nie widział nigdy słońca, bo cały czas leżał pod autem :mrgreen: Chodzi o to, że kupno auta mają na nie kasy na styk to zawsze ryzyko. Jeśli cena jest niska ze względu na np. obcierki parkingowe, zbitą szybę od kamyka to pół biedy, choć zawsze jest wydatek. Gorzej, jeśli silnik to trup a ty kupujesz jego ostatnie tchnienie. No ale zawsze jest coś takiego jak rękojmia. Z resztą, opowiem ci jak ostatnio oglądałem ze znajomym VW Golfa 1.9 TDI rzecz jasna. Od prywatnej osoby, ale widać z mordy, że krętacz i oszust. Ja już chciałem na wstępie podziękować jak zobaczyłem te "tuningowane" auto, no ale znajomy widać, że się napalił, no to jazda. Sprzedający typu Waldek - wiejski gawędziarz, zaraz zaczął niestworzone historie o tym aucie opowiadać. No to ja mu wchodzę w słowo, że kiedyś kupiłem auto które po dwóch tygodniach całkowicie padło - turbina się rozpędziła, cały blok silnika uszkodzony. Niewiele myśląc zadzwoniłem do sprzedającego (to był handlarz), informując go co się stało i że mój znajomy mechanik - diagnosta stwierdził, że ta turbina już wcześniej była w opłakanym stanie i kwalifikuje się na wadę ukrytą + jeszcze kilka drobiazgów było przemilczanych, jak brak filtru paliwa. Zaznaczyłem handlarzowi, że wiem jakie prawa mi przysługują. Nawet się nie kłócił ni nic - przyjechał następnego dnia z lawetą, zabrał auto, pieniądze zwrócił i podziękował. Najwyraźniej już miał takie przypadki, że ktoś go po sądach targał i wygrał, więc dochodzi zwrot kasy + kosztów sądowych. Tym razem chciał na kosztach zaoszczędzić.
A więc, kolesiowi od Golfa kopara w dół, ja się go pytam "więc jak, ręczy pan za to auto?" a on już zaczyna stękać, że przecież to używane, stare auto, że zawsze coś może się popsuć (z początku było, że igła, wszystko wymienione na czas itd) i że on w sumie nie wie w jakim stanie faktycznie jest to auto. No chwila, człowiek który jeździł nim rzekomo cztery lata i nie wie?
Nawet znajomy, mimo, że w pierwszej chwili zauroczony autem sam wyczuł szwindel, podziękowaliśmy "zastanowimy się, mamy jeszcze kilka do obejrzenia" i pojechaliśmy.

Tak więc jak widzisz, po pierwsze, weź ze sobą kogoś, po drugie, niech ten ktoś ma już jakieś doświadczenie w autach, ale przede wszystkim ludziach :wink:
Killaz
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1374
Zdjęcia: 5
Prawo jazdy: 09 06 2013
Auto: VW Golf
Silnik: 1.6 MPI
Paliwo: Benzyna
Rok produkcji: 2009

06 Lut 2015, 18:46

A co powiecie o takiej hondzie Civic?
[link do oferty na Olx wygasł]
Morświn
Nowicjusz
 
Posty: 5
Prawo jazdy: 27 10 2014
Auto: Nissan Note
Silnik: 1.4 88KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2011