Astrę ma mój wujek - już sporo lat działa tak jak powinna, bez większych awarii ale wszystko robi regularnie w ASO. Spory solidny samochód ale z "ciężkim" wnętrzem - bez finezji, jak i cały samochód ale ogólnie nie jest najgorzej.
Octavię rozwalił mój kumpel czołowo - tz. on jechał Volvo a Octavia wyprzedzała i go nie zobaczyła, kumpel wyszedł bez problemu z auta (mimo że całe było do kasacji) a z Octavii niestety została konserwa - również w środku, kierowca nieprzytomny. Prędkości obu pojazdów podobne i spore - 120-130.
VW Bora - to nie Golf ale jednak cała marka kojarzy mnie się z dresowozami - wiem przesadzam
![Smile :)]()
po prostu nie lubie tej marki..