07 Sty 2018, 09:04
No generalnie plan mam taki, jak i teraz. Odkładam około 150-200 zł miesięcznie na naprawy. Jeśli tego budżetu nie uda się wykorzystać sensownie to reszta jest odkładana do puli na następny rok i powiedzmy może być tak, że mniej się psuję to raz na jakiś czas mogę coś naprawić za np 5 tys itd. Kolejna sprawa, że jak trzeba to jestem w stanie zrobić, jak teraz naprawa za 3 tys, mimo tego, że połowa budżetu była już wcześniej wykorzystana.
Trochę tutaj na mnie zadziałała historia koleżanki i kuzyna. Ta pierwsza osoba kupiła sobie bmw serii 1 z poczatku produkcji gdzies w okolicach 20-25 tys i przez 2 lata nie trzeba było nic robić tylko eksploatacyjne rzeczy. A kuzyn kupił sobie audi a3 2 generacji i także przez okres około 2 lat zupełnie nic nie robił.
Niekoniecznie mówię, że trafię na takie auto, dlatego wolałbym kupić auto za 24-26 tys jak piszę, a 4-6 tys dać na remont od razu na start.
A co poza BMW z w miarę szybkich (nie mówię tutaj o wyścigówkach, tylko tak w okolicy 9s do 100km/h), wygodnych i łatwo dostępnych, bo jednak na BMW to bym oczekiwał przy szukaniu z parę tys bym musiał wydać na same jeżdżenie z autami na stacje diagnostyczne, bo lubią tym jeździć dresy.
Z tych mniej katowanych (moim zdaniem), podobają mi się też, wymienione niżej auta. Jest szansa je kupić w kwocie powiedzmy 24-26 a resztę dać na remont czy lepiej kupić za 30?
- Honda Civic VIII 1.8 I-VTEC 140 KM
- Toyota Auris I 1.6 16V VVT-I 124 KM
- Toyota Avensis II 1.8 VVT-I 129 KM / 2.0 VVT-I 147 KM
- Audi a4 b6 1.8 T 150 KM
Chyba, że macie coś jeszcze ciekawego?