REKLAMA
Witam.
Dzis rano jechalem autem wszystko bylo ok. Po poludniu na godzine wylaczylem samochód i po godzinie normalnie odpalil nirmalnie ruszyl. Normalnie jechał. Przejechalem z 10 km. Podjexhalem na parking aparkowalem i juz mialem zgasic silnik gdy nagle auto zaczelo drzeć zaczela migac kontrolka gazu i zgasł. Odpalam odpalil spadaly obroty z 10 k i znow zgasl. Przelaczam na benzynę odpalam i znow zgasl. I tak 4 razy i to samo.
Na razie nie mam czasu potrstoeac go docisnac gazu itp. Ale co sie moglo stac ? Dopierobtak za godzine z nim pokombinuje.