Witam wszystkich, mam taki problem nie jestem pewien czy to naciaganie czy tez nie. Dzisiaj jadac 1km/h stuknalem rejestracja w tylni zderzak Pana Taxowkarza(Mercedes Vito). Samochod mial liczne rysy oraz 'wygieta' listwe ozdobna na tylnim zderzaku. Chicialem pojsc na ugode i dac mu od razu 200zl lecz nie chcial tego przyjac mowiac, ze podpisuje oswidczenie albo dzwoni po policje. Pod presja i naciskiem wolalem juz podpisac to oswiadczenie. Szczerze mowiac jestem w 99% pewien ze od takiego uderzenia nie moglo to spowodowac wygiecia listwy czy nawet jakiejs rysy, juz predzej jakies malutkie wgniecenie.
Moim glownym pytaniem i prosba o pomoc jest czy nie jest to jakas proba naciagniecia pieniedzy na kupno nowego zderzaka i listwy oraz czy istnieje jeszcze jakies wyjscie z tej sytuacji. Dodam, ze obok byla kamera, ktora wszystko zarejestrowala. Jesli ktos by wiedzial czy istnieje jakas szansa na wyjscie z tej sytuacji czy nawet glupotom nie byloby tu pojscie na policje ze sprawa naciagniecia to prosilbym o jakas rade od was. Od dzis nienawidze taxowkarzy.
Licze na wasza pomoc w tym temacie i bede bardzo wdzieczny kazdeej osobie ktora cos pomoze.
Pozdrawiam was wszystkich forumkowicze i zycze udanych i wesolych swiat.
![Uśmiechnięty :)]()